Siedemnasty etap Tour de France, z Pau na przełęcz Tourmalet w Pirenejach (174 km), prawdopodobnie zdecyduje o losach wyścigu. Atak zapowiada Luksemburczyk Andy Schleck, który traci tylko osiem sekund do lidera, Hiszpana Alberto Contadora.

Schlecka nie zadowoli tylko zwycięstwo etapowe. Interesuje go wygranie całego wyścigu, a jeśli chce to osiągnąć, musi uzyskać jak największą przewagę nad Contadorem przed sobotnią czasówką pod Bordeaux. W indywidualnej próbie na czas Hiszpan z pewnością nie da się wyprzedzić.

Na Tourmalet (2115 m npm) kolarze wjeżdżali już we wtorek, na etapie do Pau. W czwartek będą się wspinać z drugiej strony, od miejscowości Bareges. Ostatnie 19 kilometrów etapu to jeden długi podjazd ze średnim kątem nachylenia 7,4 proc. Wcześniej siły zawodników uszczuplą podjazdy na przełęcze Marie-Blanque (1035 m) i Soulor (1474 m).

Jestem maksymalnie skoncentrowany. Mam ogromną ochotę wygrać i wiem, że w czwartek wszystko się rozstrzygnie - mówił Schleck na środowej konferencji prasowej w Pau. Luksemburczyk podkreślił, że jest w szczytowej formie i że nie może już czekać na słabszy dzień Contadora - musi zaatakować.