W żadnej z czterech miejscowości - Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i Bischofshofen, gdzie będzie rozgrywany 60. Turniej Czterech Skoczni nie ma jeszcze śniegu. Za to sprzedaż biletów jest najwyższa od lat.

Największym zainteresowaniem cieszy się ostatni konkurs. Zainteresowanie kibiców wejściówkami jest tym większe, że w tym sezonie jest ich mniej.

W zeszłym roku był prawdziwy najazd pod skocznię. Zebrało się 30 000 widzów, teraz nie możemy sobie na to pozwolić. Musieliśmy wprowadzić limit do 26 tys., głównie ze względów bezpieczeństwa - powiedział Hannes Pichler, kierownik obiektu w Bischofshofen.

Dzięki sukcesom niemieckich zawodników, również w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen oczekiwany jest komplet kibiców. Telefon się urywa, a także sprzedaż internetowa idzie nadzwyczaj dobrze - przyznał Stefan Huber, dyrektor Turnieju Czterech Skoczni.

Zawody rozpoczną się 29 grudnia, a ostatni konkurs odbędzie się 6 stycznia.