Agnieszka Radwańska po operacji stopy miała powrócić na korty dopiero w marcu. Krakowianka podjęła jednak decyzję, że wystartuje w Australian Open. Czuję już się dobrze, trenuję normalne, chociaż muszę przyznać, iż czasami odczuwam ból. Trudno jednak, aby było inaczej, skoro jeszcze cztery tygodnie temu mogłam chodzić tylko przy pomocy kul. Do pierwszego meczu zostało prawie dwa tygodnie i mogę zadeklarować, że wystartuję w turnieju - powiedziała najlepsza polska tenisistka.

Chyba, że na miejscu okaże się to niemożliwe. W końcu panuje tam teraz zupełnie inna pogoda niż w Polsce, gra się na twardych kortach, ale nie sądzę aby spełnił się czarny scenariusz - dodała "Isia".

Tenisistka nie spodziewa się jednak dobrych wyników w Australii. Moim głównym celem jest, aby rozegrać mecz bez bólu. Tak szybko wróciłam na kort, że nie wiem czy jestem w stanie wygrywać z zawodniczkami z czołówki światowej - wyznała.

Wcześniejszy wyjazd na turniej jest podyktowany aklimatyzacją. Kiedy u nas panują mrozy jadę do kraju, gdzie bywa w styczniu nawet i 40 stopni ciepła. W efekcie przez tę różnicę temperatur przez pierwsze dwa dni człowiek dochodzi do siebie. Do tego dochodzi jeszcze długi lot - skomentowała Radwańska.

21 października 2010 r. w prywatnym szpitalu ortopedycznym "Ortopedicum" w Krakowie Agnieszka Radwańska przeszła operację lewej stopy.