1:1 - takim wynikiem zakończył się we Wrocławiu mecz politycy kontra artyści. Dolnośląskim VIP-om gola strzelił kaskader Maciej Kubica, a artystom odpłacił się były wojewoda wrocławski Janusz Zalewski. Zawodnicy jednej i drugiej drużyny dzielnie bronili swoich bramek i atakowali przeciwników. Pieniądze zebrane ze sprzedaży biletów zostaną przekazane na budowę wrocławskiego hospicjum dla chorych na raka.

Walka od samego początku była bardzo wyrównana - po jednym ataku następował drugi. Najczęściej faulowanym zawodnikiem był kapitan artystów Olaf Lubaszenko. O tym kto będzie bronił honoru artystów kapitan drużyny Olaf Lubaszenko nie chciał mówić przed meczem. Jednak po długich namowach uchylił rąbka tajemnicy: "W obronie od prawej Jarosław Jakimowicz, Maciej Kozłowski, Robert Brzeziński, Marek Kościkiewicz. Pomoc: z prawej strony Kubiaczyk, Lubaszenko, Sapryk. W ataku: Cezary Pazura, Michał Milowicz. Strategia jest taka żeby wygrać" - powiedział Lubaszenko. Przeciwnikami polskich artystów byli dolnośląscy politycy. Zarówno ci z prawej jak i z lewej strony sceny politycznej. A wszyscy tak naprawdę grali po to, żeby zebrać jak najwięcej pieniędzy na wrocławskie hospicjum dla osób chorych na raka. Piłkarskim zmaganiom przyglądała się reporterka RMF FM Barbara Zielińska:

foto Maciej Cepin RMF FM Wrocław

16:40