Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało przed własną publicznością z Wisłą Kraków 2:2 w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. Tym samym piłkarze wicelidera I ligi wyeliminowali 12-krotnych mistrzów Polski z rozgrywek i awansowali do półfinału.

Pierwszy kwadrans meczu należał do gospodarzy, jednak to Wisła za sprawą samobójczego trafienia Roberta Demjana z 26. minuty wyszła na prowadzenie. Na początku drugiej połowy podopieczni Roberta Maaskanta przejęli inicjatywę i dołożyli kolejną bramkę. Tym razem na listę strzelców wpisał się Cwetan Genkow. Był to pierwszy gol Bułgara dla "Białej Gwiazdy".

Kiedy wydawało się, że Wisła lada moment strzeli następne gole, zawodnicy Podbeskidzia zdobyli kontaktową bramkę po błędzie bramkarza gości. Autorem bramki okazał się Adam Cieśliński, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. W 75. minucie świetnym dośrodkowaniem z rzutu wolnego popisał się Rogalski, a niepilnowany Tomasz Górkiewicz potężnym strzałem głową dał gospodarzom remis.

Wisła próbowała za wszelką cenę strzelić trzecią bramkę, ale w świetnej dyspozycji był bramkarz Podbeskidzia - Richard Zajac, który popisał się kilkoma fantastycznymi interwencjami. Lider Ekstraklasy kończył mecz w "10", gdyż za taktyczny faul z boiska został wyrzucony Erik Cikos.