Ministerstwo Sportu zaczęło kontrolę w Polskim Związku Lekkiej Atletyki. Ma potrwać prawie do końca roku. Resort chciał prześwietlić Związek już wcześniej, ale musiał ustąpić miejsca kontrolerom z urzędu skarbowego i audytorom.

Powodem "zmasowanego" sprawdzania finansów PZLA jest m.in. niedobór w budżecie. Poziom wydatków za rok 2007 przekroczył wysokość dochodów o ponad milion złotych. Poważne wątpliwości budził również tryb zamówień publicznych, niepłacenie przez PZLA od paru lat podatku VAT, a także podejrzenie o złamanie dyscypliny budżetowej.