Kanada zmierzy się ze Słowacją, Amerykanie stoczą pojedynek z Finami, Szwecja rzuci rękawicę Czechom, a Rosja - Norwegii. Taki jest układ par ćwierćfinałowych hokejowych mistrzostw świata elity. Wczoraj zakończyła się faza grupowa imprezy.
Na zakończenie pierwszej części mistrzostw Kanada wysoko pokonała Białoruś (5:1), Amerykanie cieszyli się z pewnego zwycięstwa nad Szwajcarami (5:2), a Francja musiała uznać wyższość Słowacji (4:5). Ostatecznie rywalizację w grupie H wygrali Kanadyjczycy, wyprzedzając o trzy punkty sąsiadów zza miedzy. Do ćwierćfinałów awansowały z tej grupy również ekipy Finlandii i Słowacji.
Z kolei w grupie S druzgocące zwycięstwo nad Niemcami odnieśli wczoraj Czesi. Nasi południowi sąsiedzi pokonali zachodnich aż 8:1. Wysokie wygrane zapisali też na swoich kontach Norwegowie, którzy pokonali Duńczyków 6:2, i Szwedzi, którzy wygrali z Łotyszami 4:0.
W grupie najlepsza okazała się ostatecznie Rosja. Oprócz niej awans wywalczyły również ekipy ze Szwecji, Czech i Norwegii.
Ze światową elitą pożegnały się natomiast najsłabsze zespoły w każdej z grup, czyli Kazachstan (grupa H) i Włochy (grupa S). W przyszłym roku będą rywalizować w dywizji 1A.
Kanada - Słowacja (Helsinki)
USA - Finlandia (Helsinki)
Rosja - Norwegia (Sztokholm)
Szwecja - Czechy (Sztokholm)
Kanada - Białoruś 5:1 (1:1, 3:0, 1:0)
Słowacja - Francja 5:4 (2:2, 1:1, 2:1)
USA - Szwajcaria 5:2 (0:0, 2:1, 3:1)
Norwegia - Dania 6:2 (0:0, 5:0, 1:2)
Czechy - Niemcy 8:1 (3:1, 3:0, 2:0)
Szwecja - Łotwa 4:0 (2:0, 1:0, 1:0)