Szwedzi - gospodarze mistrzostw świata w piłce ręcznej są załamani po porażce z Argentyną 22:27, która powszechnie uważana była przed turniejem za outsidera. Na pomeczowej konferencji prasowej trener "Trzech Koron" Staffan Olsson nie mógł zebrać myśli.

Dziś jesteśmy kompletnie rozbici. Jutro zaczniemy się koncentrować na ostatnim pojedynku w grupie z Polską. Na pewno postaramy się zrehabilitować, ale teraz ciężko mi nawet myśleć o czekającym nas jeszcze spotkaniu - powiedział Olsson.

Uradowany szkoleniowiec mistrzów Ameryki Południowej Eduardo Gallardo nie mógł znaleźć słów, aby się nachwalić swoimi zawodnikami. Zagraliśmy ze Szwecją więcej niż perfekcyjnie. Wszyscy byli fantastyczni, a mój bramkarz Matias Schulz wyprawiał nieprawdopodobne rzeczy - podsumował.

Zdaniem Olssona jego zawodnicy ruszali się jak muchy w smole i też pochwalił bramkarza rywali.