W sobotnim finale pchnięcia kulą mężczyzn 20. lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Barcelonie wystąpi dwóch Polaków. To mistrz olimpijski z Pekinu Tomasz Majewski (AZS AWF Warszawa) oraz Jakub Giża (Stal Mielec).

Majewski już w pierwszej próbie przekroczył kwalifikacyjną odległość 20 m - 20,36. W eliminacjach lepszy rezultat uzyskał Białorusin Paweł Łyżyn - 20,42 i brązowy medalista ubiegłorocznych mistrzostw świata Niemiec Ralf Bartels - 20,37.

Zrobiłem to, co do mnie należało już w pierwszej próbie i teraz ze spokojem mogę czekać na finał. W eliminacjach nie chodzi o to, by ładnie pchać, ale jak najszybciej uzyskać wymaganą odległość - powiedział podopieczny Henryka Olszewskiego.

Do Majewskiego dołączył Jakub Giża. Zawodnik do Barcelony przyleciał z bólem pleców. Myślałem nawet, że nie zdołam wystartować, ale fizjoterapeuci i lekarze postawili mnie na nogi. Cieszę się z awansu, ale marzę o czołowej ósemce - przyznał zawodnik Stali Mielec, który w ostatniej próbie uzyskał wynik 19,69.

Finał odbędzie się w sobotę o godz. 18.30.