Piłkarze Legii Warszawa pokonali reprezentację Turkmenistanu 4:1 (3:0) w pierwszym sparingu na zgrupowaniu w Turcji. Jedną z bramek po efektownym strzale z dystansu zdobył Ariel Borysiuk, którego obserwowali wysłannicy niemieckiego Kaiserslautern.

Jeszcze wieczorem wysłannicy ekipy z Bundesligi mieli prowadzić rozmowy z dyrektorem ds. rozwoju sportowego w Legii Markiem Jóźwiakiem.

Jeżeli Ariel nas opuści, to będziemy musieli się z tym pogodzić. Oczywiście wolałbym mieć go w drużynie. W defensywie grał zdecydowanie najlepiej, ale jeśli odejdzie, będziemy musieli załatać dziurę po nim - przyznał trener Maciej Skorża na oficjalnej stronie klubu.

Szkoleniowiec "wojskowych" ma jeszcze jedno zmartwienie. Boisko z powodu kontuzji przedwcześnie musiał opuścić Miroslav Radović.

Prawdopodobnie ma problem z żebrami. Jednak więcej będziemy wiedzieli po piątkowych badaniach - dodał Skorża.

Na pocieszenie jego drużyna nie dała szans ekipie Turkmenistanu. W pierwszej części spotkania do bramki rywali trafili Jakub Kosecki, Borysiuk i Jakub Wawrzyniak. Tuż po przerwie czwartego gola dla Legii zdobył Dominik Furman. W dwóch połowach Skorża postawił na zupełnie inne jedenastki.

Humor może poprawić też Skorży ewentualny powrót do składu Michała Hubnika. Dochodzący do formy po kontuzji czeski napastnik może wystąpić w jutrzejszym sparingu z Dynamem Mińsk.