Wszystkie polskie drużyny poniosły porażki u siebie w pierwszych meczach 3. rundy eliminacji Ligi Europejskiej. Ruch Chorzów przegrał z Austrią Wiedeń 1:3 (1:2), Wisła Kraków z Karabachem Agdam 0:1 (0:0), a Jagiellonia Białystok z Arisem Saloniki 1:2 (1:2).

Największą sensację sprawiła Wisła, która nie sprostała w Krakowie rywalowi z Azerbejdżanu. Wynik mógł być jeszcze gorszy, ale w bramce gospodarzy znakomicie spisywał się Milan Jovanic, broniąc kilka razy w sytuacjach sam na sam.

Krakowianie też mieli świetną okazję. W 90. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Maciej Żurawski (trafił w nogi bramkarza).

Fatalnie zaczął się mecz dla Jagiellonii, która już po siedmiu minutach przegrywała z Arisem 0:2. Jeszcze w pierwszej połowie kontaktową bramkę zdobył Rafał Grzyb. Od tego momentu podopieczni Michała Probierza uzyskali przewagę, ale mimo kilku dogodnych sytuacji nie potrafili strzelić kolejnych goli.

W najtrudniejszej sytuacji przed rewanżem będzie Ruch. Wprawdzie chorzowianie prowadzili z Austrią Wiedeń od czwartej minuty po golu Michała Pulkowskiego, ale później strzelali już tylko rywale. Skończyło się na wyniku 1:3, co praktycznie przekreśla szanse Ruchu na awans.

W meczu z "polskimi" akcentami Sibir Nowosybirsk z Wojciechem Kowalewskim w bramce pokonał Apollon Limassol 1:0 (0:0). W zespole gości do 68. minuty grał Kamil Kosowski.

Rewanże zaplanowano na 5 sierpnia. Aby awansować do fazy grupowej, trzeba przejść cztery rundy eliminacji.