Nie tak miała wyglądać nasza piłkarska kadra przed wylotem do USA. Trener Franciszek Smuda nie ukrywa, że brakowało mu piłkarzy. Kompletowanie składu wyglądało więc właściwie jak łapanka.

Franciszek Smuda przyznaje, że z wyjazdem do Ameryki jest coraz więcej kłopotów. Maciej Sadlok od początku nie był brany pod uwagę, bo boi się latać. Na powołanie w trybie awaryjnym Dariusza Dudki nie zgodziło się francuskie Auxerre, wreszcie kilku zawodników, których Smuda nie chce ujawnić nie pojedzie do Stanów, bo nie udało się na czas wyrobić dla nich wiz. I marnym pocieszeniem jest to że być może dostaną szansę na kolejnym zgrupowaniu.

Sami piłkarze na razie nie myślą o przeciwnikach. Najpierw chcą spokojnie dolecieć do Chicago. 9 października zagrają tam mecz towarzyski z USA. Trzy dni później w Montrealu zmierzą się z Ekwadorem.