W sobotę czekają nas emocje związane z finałem Ligi Mistrzów, w którym Manchester City zmierzy się z Interem Mediolan. Faworytem jest drużyna z Anglii, ale Włosi wierzą, że Inter stać na sprawienie sensacji. Przed spotkaniem głos zabrali trenerzy obu drużyn.

Trener Interu Mediolan Simone Inzaghi zdaje sobie sprawę ze skali trudności w sobotnim finale Ligi Mistrzów w Stambule, gdzie rywalem będzie "najsilniejszy na świecie" Manchester City. Wierzy jednak w swój zespół. "Mamy wielką szansę na zapisanie strony w historii futbolu" - podkreślił.

Mamy wielką szansę na zapisanie strony w historii futbolu. Wiemy, że to będzie bardzo trudno, ale spróbujemy. "Razem" - to słowo, które nas tu przywiodło i razem spróbujemy wygrać w sobotę - mówił szkoleniowiec drużyny z mediolanu.

Włoski zespół ma się czym pochwalić. Drużyna Inzaghiego zwyciężyła w 11 z ostatnich 12 meczów we wszystkich rozgrywkach, sięgając w tym czasie po Puchar Włoch. Ale Inzaghi doskonale wie, że przed nim i jego zespołem stoi zadanie z gatunku najtrudniejszych.

Piłkarze City tworzą najsilniejszą drużynę na świecie, udowodnili to w meczach, które rozegrali. Ale my jesteśmy dumni, że zaszliśmy tak daleko. I robimy wszystko, aby zagrać jak najlepiej w meczu, w którym trzeba wykazać się niesamowitą koncentrację. Będziemy musieli ograniczyć nasze błędy i wykorzystać szanse, jakie stworzymy - dodał Włoch, który twierdzi, że kluczowa do sukcesu będzie dobra postawa drugiej linii. Jednocześnie Inzaghi przyznał, że tak samo jak nogi istotne będą głowa i serce, a to właśnie mentalność zawodników Interu jest prawdopodobnie ich najmocniejszą stroną.

Guardiola: To wyjątkowy mecz

W tym sezonie rozegraliśmy już wiele meczów, ale ten jest naprawdę wyjątkowy - podkreślił trener Manchesteru City Josep Guardiola przed finałem piłkarskiej Ligi Mistrzów w Stambule. Jak dodał, widać to choćby po liczbie dziennikarzy na konferencji prasowej.

Katalończyk wprowadził "Obywateli" do finału już w 2021 roku. Wówczas Manchester City musiał jednak uznać wyższość londyńskiej Chelsea. To zupełnie inny mecz i inne okoliczności. Wiele się zmieniło. Teraz mamy inny skład. Wielu piłkarzy przyszło i odeszło z klubu - zaznaczył Guardiola.

Wygranie Ligi Mistrzów to nasze marzenie. Skupiamy się na tym, co musimy zrobić. Analizowaliśmy grę Interu, aby jak najwięcej dowiedzieć się o tej drużynie. Ostatecznie wygra zespół, który będzie grać lepiej przez 90 minut. Nie liczy się to, kto jest uważany za faworyta. Ważna jest tylko teraźniejszość, te najbliższe 90 minut" - zaznaczył hiszpański szkoleniowiec.

Pep Guardiola przewiduje, że Inter zagra z włoskim wyrachowaniem. "Włoskie drużyny czują się jakby wygrywały przy bezbramkowym remisie" - stwierdził trener i dodał, że kluczowe dla jego piłkarzy będzie zachowanie cierpliwości.

Finał w Stambule rozpocznie się w sobotę o godzinie 21:00. Sędzią głównym tego spotkania będzie Szymon Marciniak.