Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) wszczęła śledztwo w sprawie możliwego "ustawienia" wyniku środowego meczu towarzyskiego, w którym Nigeria pokonała w Abudży Argentynę 4:1. Przy stanie 4:0 dla Nigerii w biurach bukmacherskich wpłynęło sporo zakładów na to, że padnie jeszcze jedna bramka w tym meczu. Strzelił ją w 98. minucie Mauro Boselli, który wykorzystał rzut karny.

Argentyńczycy wystąpili w rezerwowym składzie, m.in. bez Lionela Messiego. Nie zauważyłem niczego niepokojącego w tym spotkaniu. Nie było takich pomyłek sędziego, które mogłyby być podstawą do nieuznania wyniku - ocenił argentyński trener Sergio Batista w czasie dzisiejszej konferencji prasowej w Warszawie. Jutro Argentyna zagra towarzyski mecz z Polską na stadionie stołecznej Legii.

O wszczęciu przez FIFA postępowania wyjaśniającego nic nie wie rzecznik prasowy Nigeryjskiego Związku Piłki Nożnej - Ademola Olajire.

Maradona: Kierownictwo FIFA to dinozaury

Słynny w przeszłości argentyński piłkarz, a dziś trener Diego Armando Maradona nazwał działaczy FIFA dinozaurami. Jak się ma tyle władzy, nie trzeba długo czekać na kolejne głupie skandale. Na czele FIFA stoi wielkie muzeum, złożone głównie z dinozaurów - wypalił w Dubaju 50-letni Maradona.

Argentyńczyk nie pozostawił suchej nitki na szefie piłkarskiej centrali, Szwajcarze Josephie Blatterze, który 1 czerwca został wybrany na kolejną, czwartą kadencję. Jak on może rozumieć piłkę nożną, skoro nigdy nie był zawodnikiem - oburzał się Maradona. Na czele FIFA powinien stanąć jakiś piłkarski zawodowiec. Nie sądzę, aby w najbliższym czasie federacja zmieniła dotychczasową politykę. Oni wszyscy stać będą na czele, aż osiągną wiek powyżej stu lat - stwierdził.

16 maja Maradona podpisał kontrakt trenerski z dubajskim klubem Al-Wasl.