Cristiano Ronaldo, który w dwóch ostatnich meczach Realu Madryt zdobył aż osiem bramek, może jutro pobić klubowy strzelecki rekord wszech czasów. Portugalczykowi jest do tego potrzebny hat-trick w meczu z Granadą. W ubiegłym sezonie w jednym ze spotkań zaaplikował tej drużynie pięć trafień.

Cristiano Ronaldo, który w dwóch ostatnich meczach Realu Madryt zdobył aż osiem bramek, może jutro pobić klubowy strzelecki rekord wszech czasów. Portugalczykowi jest do tego potrzebny hat-trick w meczu z Granadą. W ubiegłym sezonie w jednym ze spotkań zaaplikował tej drużynie pięć trafień.
Cristiano Ronaldo cieszy się z gola w meczu Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck /Alberto Martin /PAP/EPA

Dotychczas Ronaldo trafiał do siatki w koszulce Królewskich 321 razy w 304 spotkaniach. Rekordzista Raul Gonzalez, który kontynuuje karierę w USA, ma zaś na koncie 323 gole zdobyte w 741 meczach.

Ostatnie strzeleckie popisy Portugalczyka pozwalają przypuszczać, że rekord Raula może zostać pobity już jutro. Ronaldo zdobył hat-tricka we wtorkowym starciu z Szachtarem Donieck w Lidze Mistrzów, a trzy dni wcześniej aż pięciokrotnie wpisał się na listę strzelców w ligowym starciu z Espanyolem.

Znam wartość Ronaldo i wiem, w jakiej jest formie. Jest najlepszy na świecie i pokazuje to zarówno podczas meczów, jak i na każdym treningu - podkreśla szkoleniowiec Realu Rafael Benitez.

W poprzednim sezonie gwiazdorowi Realu również zdarzyło się zdobyć pięć goli w jednym ligowym spotkaniu - dokonał tego właśnie w potyczce z Granadą (9:1), z którą Królewscy zmierzą się jutro w meczu 4. kolejki ekstraklasy. Pomocnik gości Ruben Rochina spodziewa się trudnej przeprawy i to mimo że kontuzjowani są Kolumbijczyk James Rodriguez, Walijczyk Gareth Bale i Sergio Ramos. To jeden z najlepszych zespołów na świecie, więc jeśli nie ma jakiegoś zawodnika, zastąpi go inny, równie dobry - powiedział Rochina na antenie hiszpańskiego radia.

Spotkanie na Santiago Bernabeu rozpocznie się o 16:30.

Real ma wprawdzie obecnie najlepszy w La Liga bilans bramek (11-0), ale w pierwszej kolejce zgubił punkty z beniaminkiem Sportingiem Gijon i zajmuje drugie miejsce z siedmioma punktami. Liderem jest Barcelona z kompletem zwycięstw, w tym niezwykle cennym, wywiezionym ze stadionu Atletico Madryt (2:1). Katalończycy rozegrają swoje spotkanie 4. kolejki w niedzielny wieczór - podejmą na Camp Nou Levante.

W południe tego samego dnia Sevilla Grzegorza Krychowiaka podejmie zaś trzecią w tabeli Celtę Vigo.

(edbie)