"Nie potrafiliśmy stworzyć zbyt dużej liczby sytuacji bramkowych, byliśmy mało kreatywni z przodu" - przyznał trener Lecha Poznań Maciej Skorża po bezbramkowym remisie swojej drużyny z Belenenses w meczu Ligi Europejskiej. "Nie wygrał zespół, który miał więcej okazji do strzelenia bramki. To my mieliśmy ich więcej" - tak z kolei porażkę Legii Warszawa z FC Midtjylland (0:1) komentował jej trener Henning Berg.

"Nie potrafiliśmy stworzyć zbyt dużej liczby sytuacji bramkowych, byliśmy mało kreatywni z przodu" - przyznał trener Lecha Poznań Maciej Skorża po bezbramkowym remisie swojej drużyny z Belenenses w meczu Ligi Europejskiej. "Nie wygrał zespół, który miał więcej okazji do strzelenia bramki. To my mieliśmy ich więcej" - tak z kolei porażkę Legii Warszawa z FC Midtjylland (0:1) komentował jej trener Henning Berg.
Kebba Ceesay (po prawej) z Lecha Poznań i Miguel Rosa z CF Os Belenenses w pierwszym meczu obu drużyn w grupie I Ligi Europejskiej /Jakub Kaczmarczyk /PAP

Maciej Skorża, trener Lecha Poznań:

"Mecz nie był łatwy. Od samego początku widać było, że drużyna Belenenses będzie chciała szybko zdobyć bramkę. Grali agresywnie i pressingiem. Na szczęście rywale nie byli zbyt wyraźni w ataku i spokojnie sobie poradziliśmy w tych pierwszych minutach. W miarę upływu czasu zaczęliśmy przejmować inicjatywę. Niestety, nie potrafiliśmy stworzyć zbyt dużej liczby sytuacji bramkowych, byliśmy mało kreatywni z przodu, a nasze akcje były zbyt czytelne. Mieliśmy grać dużo piłek za linię obrony w kierunku szybkich Denisa Thomalli i Dawida Kownackiego, ale szczelna defensywa Belenenses nie pozwalała nam na takie akcje.

W drugiej połowie, po dokonaniu kilku zmian, mieliśmy więcej do powiedzenia, stworzyliśmy kilka groźnych sytuacji, ale dobra gra bramkarza Belenenses nie pozwoliła nam na zdobycie choćby jednej bramki. Mieliśmy też trochę szczęścia, uratował nas słupek. Generalnie druga połowa była bardziej otwarta.

Kończymy pierwszy mecz remisem, dopisujemy jeden punkt, ale mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będziemy walczyć o zwycięstwo".

Henning Berg, trener Legii Warszawa:

"To był wyrównany mecz, ale nie wygrał zespół, który miał więcej okazji do strzelenia bramki. To my mieliśmy ich więcej. Jednak taki jest futbol. FC Midtjylland to dobry zespół. Przecież wcześniej wyeliminował angielski Southampton.

W pierwszej połowie dobrze się zaprezentowaliśmy. Jednak po przerwie rywale mieli wiele stałych fragmentów gry, a wiedzieliśmy, że po nich stwarzają największe zagrożenie. Mając tyle sytuacji, ile mieliśmy w pierwszej połowie, powinniśmy wygrać.

Wygrana Napoli z Club Brugge 5:0 to dziwny wynik. Jednak to nie jest nasze największe zmartwienie. Przegraliśmy bowiem ważny mecz".

(edbie)