Kontuzja, jakiej doznał Artur Boruc podczas sobotniego meczu z Juventusem Turyn, nie jest groźna - poinformował klub Fiorentina. Badania, które przeszedł polski piłkarz, wykluczyły, żeby przyczyną kontuzji stawu barkowego był poważny uraz. We wtorek Boruc nie stanie jednak w bramce podczas meczu z Regginą w Pucharze Włoch.

Trener florenckiego klubu Sinisa Mihajlovic, cytowany przez portal FiorentinaNews powiedział, że tak czy inaczej udział Boruca w tym spotkaniu nie był planowany. Wyjaśnił, że w czwartek zapadnie decyzja, czy w niedzielę Polak stanie w bramce w 15. kolejce Serie A w spotkaniu z Cagliari.

Boruc, który w ubiegłym tygodniu przedłużył kontrakt z Fiorentiną do 2013 roku, podczas sobotniego meczu z Juventusem (1:1), radził sobie bardzo dobrze.