Do siedmiu punktów Barcelona powiększyła przewagę nad Realem Madryt. Stołeczny zespół bezbramkowo zremisował z Deportivo La Coruna, a Katalończycy wygrali na wyjeździe z Mallorcą 3:0.

W końcówce spotkania zespół z La Coruny miał sporo szczęścia. Zawodnicy Realu bez większych problemów przedostawali się w ich pole karne, ale nie potrafili pokonać bramkarza gospodarzy. Nieskutecznością razili Cristiano Ronaldo, Karim Benzema i Kaka. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, co jest sporą niespodzianką.

Nie bez problemów zwycięstwo odniosła natomiast Barcelona. Bez Xaviego zespół z Katalonii miał poważne kłopoty z konstruowaniem ataków. Najgroźniejszą akcję w pierwszej połowie, skutecznym strzałem pod poprzeczkę, na gola zamienił jednak Lionel Messi (38). Po stracie bramki gospodarze wyraźnie się załamali. W 57. minucie popełnili poważny błąd w defensywie; David Villa znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Dudu Aouate'm i nie zmarnował świetnej okazji. Dziewięć minut później wynik spotkanie ustalił strzałem sprzed pola karnego Pedro Rodriguez.

Barcelona zgromadziła 68 punktów, Real traci do niej 7. Na trzecim miejscu jest Valencia, która rozegra dzisiaj spotkanie w Bilbao.