Wyjątkowe miejsce na mapie Wrocławia liczy na pomoc. Cafe Równik zatrudnia osoby niepełnosprawne. Mają tam pracę, która jest dla nich terapią. Obecnie do klubokawiarni przychodzi dużo mniej gości. To jeszcze efekt epidemii koronawirusa. Pomóc mają remont, zmiana menu i nowe otwarcie. Trwa zbiórka 40 tysięcy złotych na ten cel.

Cafe Równik działa od 5 lat. Obecnie zatrudnia 11 osób z niepełnosprawnością intelektualną i mentalną. Pracują one na stanowiskach kelnerskich, barmańskich i pomocy kuchennej.  

Na początku działalność szła bardzo dobrze. Przeszkodziły w tym epidemia koronawirusa i lockdown. Niepełnosprawni pracownicy klubokawiarni gotowali wtedy obiady dla lekarzy. Obecnie nadal widać efekt Covidu. Pieniędzy starcza z miesiąca na miesiąc. Gości jest znacznie mniej niż kiedyś. 

Brakuje gości, którzy chcą z nami porozmawiać. My sami podchodzimy do ludzi. Pytamy jak im smakuje. Czy są pierwszy raz - mówi pracujący w klubokawiarni Piotr.

My chcemy, żeby tu było dużo ludzi. Żeby oni mogli sobie porozmawiać i się spotykać. By rzeczywiście ta klubokawiarnia była w takim sensie miejscem kultowym, że ludzi będą to rozumieli, że to przychodząc rzeczywiście pełnią rolę terapeutów - podkreśla Małgorzata Młynarska prezes Stowarzyszenia Twórców i Zwolenników Psychostymulacji, które prowadzi klubokawiarnię. 

Pomóc klubokawiarni mają remont, zmiana menu i nowe otwarcie. Trwa zbiórka 40 tysięcy złotych na ten cel.

Potrzebujemy na nowy sprzęt gastronomiczny, na wyremontowanie wszystkiego - mówi Dominik, pracownik Cafe Równik.

Jak my tu odświeżymy, zrobimy nową aranżację, będziemy gotować inne potrawy, to być może zmieni się utarg i zaczniemy dobrze prosperować. Wiemy, że możemy to osiągnąć - przekonuje Małgorzata Młynarska.