Prokuratura zmieniła dziś zarzuty Maksymilianowi F. z usiłowania zabójstwa na zabójstwo dwóch policjantów. Do zbrodni doszło w nocy z piątku na sobotę we Wrocławiu.

Jak przekazał w czwartek rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Łukasz Łapczyński, Maksymilian F. został doprowadzony do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie prokurator ogłosił mu zmienione zarzuty zabójstwa dwóch policjantów na służbie poprzez oddanie do nich strzałów i spowodowanie obrażeń głowy skutkujących śmiercią pokrzywdzonych.

Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień - przekazał prokurator.

Obława i zatrzymania Maksymiliana F.

Maksymilian F., poszukiwany listem gończym do odbycia kary sześciu miesięcy więzienia za oszustwa, został zatrzymany w piątek wieczorem we Wrocławiu. Gdy dwaj funkcjonariusze przewozili go do aresztu, ten strzelił do nich z pistoletu i uciekł z radiowozu. Obaj policjanci zostali ranni w głowy. W ciężkim stanie przewieziono ich do szpitali.

Zbiegły Maksymilian F. został zatrzymany w sobotę rano.

O śmierci policjantów poinformowano w poniedziałek. Przed godz. 18 został wysłany komunikat dotyczący asp. szt. Daniela Łuczyńskiego. Miał 45 lat i 19-letnie doświadczenie pracy w policji. Niedługo potem poinformowano, że odszedł też asp. sztab. Ireneusz Michalak. Miał 47 lat, był policjantem z 26-letnim stażem. Obaj funkcjonariusze związani byli z komisariatem Wrocław Fabryczna.

We wtorek w całej Polsce punktualnie o godz. 17 zabrzmiały policyjne i strażackie syreny. Mundurowi pożegnali w ten sposób dwóch funkcjonariuszy, do których strzelał Maksymilian F.

Niepokojące filmiki Maksymiliana F. w sieci

Maksymilian F. publikował krótkie filmiki ze swoim udziałem na Instagramie. Na jednym mówił, że otworzy ogień do policjantów, jeśli ci się do niego zbliżą.

"Jeżeli policja będzie próbowała się do mnie zbliżyć, otworzę ogień. Ja pierwszy. Dlaczego? Odpowiedzcie sobie sami. Jestem osobą maltretowaną przez policję. Próbowali wbić mnie w jakiś program, a ja nie jestem ani przestępcą, ale stanę się nim, tak jak próbujecie robić ze mnie przestępcę od wielu, wielu, wielu lat" - powiedział Maksymilian F. na opublikowanym nagraniu.

Przedstawiciele policji wiedzą już o nagraniach, ale nie chcą mówić o szczegółach śledztwa. Jak powiedział mł. asp. Tomasz Nowak z KWP we Wrocławiu, "będzie to badane".

Skoro są jakieś informacje, które mogą być dowodem w sprawie, to na pewno będzie to badane - powiedział policjant.