Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła zainaugurował nowy rok w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. I zrobił to w mocnym stylu. W swoim wystąpieniu mówił o zagrożeniu, przed którym będzie musiała bronić się Polska, o konieczności wprowadzenia powszechnej służby wojskowej i o tym, że czeka nas wojna.

Musimy postawić na jakość szkolenia. Wykazać najwyższe wartości dydaktyczne i organizacyjne. Musimy też pomagać sobie nawzajem i traktować nasz zawód jako misję, bo to jest nasz obowiązek w stosunku do studentów. Kto myśli inaczej, musi odejść - powiedział gen. dr Marek Tomaszycki w czasie inauguracji nowego roku w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Rektor uczelni podkreślał, że że liczba studentów i słuchaczy zwiększa się. Studia w tym roku rozpocznie łącznie ponad tysiąc podchorążych.

Od semestru letniego uruchomiona zostanie szkoła doktorska. W planach są nowe kierunki podyplomowe, z zarządzania kryzysowego, obrony cywilnej czy medycyny pola walki. Rektor mówił też m.in. o rozwoju bazy dydaktycznej.

W ramach katedry informatyki nowoczesnych technologii otworzymy ośrodek badawczo-analityczny w obszarze bezzałogowych systemów lądowych, powietrznych i morskich. Planujemy również stworzenie ośrodka szkolenia górskiego i kontynuację drugiego etapu rozbudowy ośrodka szkolenia poligonowego - mówił gen. Tomaszycki.

Wykład inaugurujący nowy rok akademicki wygłosił szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła. Mówił m.in., jakie cechy powinien mieć współczesny dowódca, oraz w jakim kierunku powinien rozwijać się system szkoleń. Niespodziewanie ocenił, że transformacja sił zbrojnych musi pozwolić wygrać przyszłą wojnę.

Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa. I nie zamierzam ani ja, ani myślę żaden z was, przegrać tej wojny. Wygramy ją, wrócimy i będziemy nadal budować Polskę, ale coś się musi wydarzyć. Musimy zbudować siły zbrojne przygotowane do tego typu działań - oznajmił gen. Kukuła.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Spośród największych wyzwań stojących przed polską armią Kukuła wskazał kryzys demograficzny. Tempo naboru do służby się nie utrzyma. Potencjał przeciwnika jest tak duży, że musimy zdecydowanie większą armię zbudować, a to oznacza, że musimy także wdrożyć model służby powszechnej. Że i żołnierze zawodowi, i żołnierze rezerwy, i żołnierze Obrony Terytorialnej będą jednym konglomeratem - powiedział.

Podał też przykłady szkoleń i łowienia talentów, jakie funkcjonują na przykład w armii Stanów Zjednoczonych. Co jest w nas, jakie święte krowy są w nas, że nie możemy być jak te wiodące armie świata budujące swoje zasoby i swój potencjał? Wiele procesów, które zostaną rozpoczęte, wy zakończycie. Właśnie dlatego jestem tutaj. Dzięki wszystkiemu, czego się tutaj nauczycie, zakończycie te procesy - podkreślił generał.