Pierwsze dzieci, uchodźcy z Ukrainy, trafiają do gdańskich szkół. Miasto uruchomiło cztery edukacyjne punkty informacyjne, w których ich rodzice lub opiekunowie mogą uzyskać informacje o wolnych miejscach w szkołach i przedszkolach i otrzymają wsparcie psychologiczno-pedagogicznego.

Zgodnie z konwencją o prawach dziecka wszystkie dzieci mają prawo do edukacji i z tej edukacji w gdańskich szkołach mogą skorzystać - mówi wiceprezydent Gdańska Monika Chabior. Uruchamiamy cztery punkty informacyjne poświęcone edukacji, w których pracują ukraińskojęzyczni pracownicy. Będą oni udzielać informacji o dostępności miejsc w klasach w całym mieście. Jeśli dziecko nie będzie miało dokumentów, bo takie mogą zaginąć w podróży, również zostanie przekazana informacja, w jaki sposób zapisać je do szkoły. Wystarczy oświadczenie rodzica - dodała Chabior.

Punkty zorganizowano w:

  • Szkole Podstawowej nr 16 im. Władysława Broniewskiego, ul. Ubocze 3
  • Szkole Podstawowej nr 19 im. Zasłużonych Ludzi Morza, ul. Hoene 6
  • Szkole Podstawowej nr 57 im. gen Władysława Andersa, ul. Aksamitna 8
  • Zespole Szkolno - Przedszkolnym nr 1 przy ul. Jagiellońskiej 14.

Z punktu widzenia edukacji i integracji, ważne jest by dzieci i młodzież z Ukrainy były włączane w istniejące klasy. Tak jest np. w Szkole Podstawowej nr 57 w Gdańsku. Dzieci, które przyjechały z terenów ogarniętych wojną trafiły już do oddziałów przygotowawczych w tej placówce. Oddziały te działają w SP 57 od 2018 roku i pomagają we wprowadzeniu dzieci w nową rzeczywistość, do nowej klasy, nowych kolegów i zajęć prowadzonych w języku polskim. To bezpieczne warunki adaptacji, dzieci uczą się przede wszystkim języka polskiego, poznają naszą kulturę - mówią pracownicy szkoły.

Pierwsza pomoc psychologiczna jest udzielana podczas pierwszej rozmowy, naszego pierwszego spotkania z rodzicem i dzieckiem. To ważna rozmowa, to oderwanie się od wojny i pomyślenie o tym, że teraz będę się uczył, będę się uczyła. Rozmawiają ze mną, pytają jaki przedmiot lubię- to wprowadza dzieci w świat spokoju...- mówi dyrektor SP 57 w Gdańsku Anna Listewnik.

Do SP 57 zapisano dziesięcioro uczniów w różnym wieku. To dzieci z Odessy, ale nie tylko. Część dzieci mówi o spadających bombach. One doświadczyły wojny. Niektóre z nich zdążyły jednak wyjechać z Ukrainy przed bombardowaniem. Nie mają takich wspomnień - mówi Anna Listewnik w rozmowie z reporterką RMF Maxxx Sylwią Kwiatkowską Łaźniak.

Dziećmi z Ukrainy opiekuje się ukraińskojęzyczna pedagog szkolna Svitlana Saseyi i nauczycielka z oddziału przygotowawczego Jadwiga Pomorska - Łuczywo.Te pierwsze lekcje są takie integrujące, wprowadzające dzieci. Język polski przemyca się różnymi metodami. Bawiąc się na placu zabaw, bujamy się na huśtawce i liczymy po polsku - mówi Jadwiga Pomorska - Łuczywo.