Zaczęło się od sposobu matki na wytłumaczenie dziecku konieczności kwarantanny, skończyło na miłej wizycie i prezentach. Dzielnicowi z Sopotu po wpisie matki w mediach społecznościowych spełnili prośbę 4-letniego Anatola i we wtorek odwiedzili go w domu.

Historia zainteresowania 4-latka policją sięga pandemii. Matka chłopca chciała wytłumaczyć mu, dlaczego w czasie kwarantanny musi zostać w domu. Przy okazji wymyśliła jak rozwiązać problem niechęci chłopca do obcinania paznokci. Kobieta mówiła swojemu synowi, że policjanci codziennie dzwonią do rodziców, by sprawdzić, czy Anatol ma zadbane dłonie.

Dzięki temu chłopiec bez sprzeciwu pozwalał, by rodzice obcinali jego paznokcie. Efektem było też zainteresowanie chłopca policją.

Niedawno matka usłyszała od swojego syna, że chciałby zaprosić policjantów do swojego domu. Kobieta opisała rozmowę z synem w mediach społecznościowych. Wpis matki zobaczyli mundurowi z Sopotu i postanowili odwiedzić chłopca.

Gdy we wtorek Anatol usłyszał domofon, myślał, że do domu wraca tata. Był ogromnie zdziwiony, kiedy przed domen zobaczył radiowóz z funkcjonariuszami. Policjanci dali chłopcu drobne upominki, opowiedzieli o swojej pracy i przypomnieli zasady bezpieczeństwa, o których warto pamiętać w domu i w czasie wypoczynku nad wodą. Mama chłopca dostała też tzw. opaski niezgubki, które pomagają zadbać o bezpieczeństwo dziecka. Anatol mógł też zobaczyć radiowóz z bliska.

Jak relacjonują mundurowi z Sopotu, wizyta pokazała, że 4-latek ma sporą wiedzę nie tylko o policji, ale wie również czym ta formacja różnie się od straży miejskiej.