Zarzut pomocy w przerywaniu ciąży postawiła Prokuratura Regionalna w Szczecinie znanej szczecińskiej ginekolożce. Niemal rok temu CBA zabrało kobiecie dokumentację medyczną wszystkich pacjentek z ostatnich 30 lat. Lekarce odebrano też telefon. Teraz może jej grozić do 3 lat pozbawienia wolności.

Według prokuratury ginekolog oferowała w swoim gabinecie leki wczesnoporonne. Jak informują śledczy, po przesłuchaniu pacjentek, analizie wiadomości w telefonie lekarki oraz zatrzymanej dokumentacji, mają dowody na to, że lekarka podawała leki przerywające ciąże we wczesnym stadium. Miała też instruować pacjentki jak brać środki, aby doszło do poronienia. 

Miało też dochodzić do sytuacji, gdy lekarka nie przeprowadzała wywiadu, by stwierdzić czy zachodziły ustawowe przesłanki do przerywania ciąży. 

Sprawa znanej ginekolog budzi olbrzymie kontrowersje. 

Kilka miesięcy temu sąd, uznał, że CBA i prokuratura nie miały prawa zajmować całej dokumentacji medycznej.

 

Opracowanie: