Na poligonie w Nowej Dębie (woj. podkarpackie) żołnierze 18. Dywizji Zmechanizowanej testują od kilku dni koreański Bojowy Wóz Piechoty (BWP) AS21 Redback. Zakup tego wozu dla polskiego wojska jest rozważany przez resort obrony narodowej.

Dziś producent AS21 firma Hanwha zorganizowała pokaz wozu, w którym uczestniczyć mogli przedstawiciele mediów.

Obecny w Nowej Dębie Pasi Pasivirta, który reprezentuje firmę Hanwha Defense na Europę Północną, podkreślił, że testowany na poligonie wóz to najnowocześniejsza wersja AS21 Redback. Egzemplarz, który dotarł do Polski, został wyprodukowany dla australijskiego wojska.

"Polonizacja produkcji wozu"

Pasivirta podkreślił, że pojazd został wyposażony w najnowocześniejsze systemy, które m.in. chronią załogę. Nasza propozycja dla polskiego wojska obejmuje również współpracę z polskim przemysłem, co oznacza polonizację produkcji tego wozu - dodał.

Przedstawiciel Hanwha przypomniał, że firma ma już doświadczenie we współpracy z polskimi firmami, w tym m.in. z Hutą Stalowa Wola.

Zdaniem Pasivirta, konflikt w Ukrainie pokazał, że na polu walki jest miejsce na tego typu pojazdy jak AS21.

Zgodnie z koncepcją MON, dotychczas użytkowane w wojsku pojazdy BWP1 mają mieć dwa rodzaje następców. Pierwszym ma być opracowany w Polsce Borsuk, a drugim typem bojowego wozu piechoty ma być właśnie AS21 Redback, który jest cięższy od Borsuka i jest mocniej opancerzony, jest też wyposażony w aktywny pancerz Iron Fist.

Koreański BWP ma współpracować z polskimi czołgami Abrams, które trafią do 18. Dywizji Zmechanizowanej, dlatego to właśnie żołnierze tej dywizji testują ten pojazd w Nowej Dębie.

Skok technologiczny

Jak powiedział dowódca 3. zamojskiego batalionu zmechanizowanego, który wchodzi w skład 18. dywizji, i zarazem szef zespołu testującego podpułkownik, Krzysztof Hanek, koreański pojazd, jeśli wszedłby na wyposażenie wojska, oznacza skok technologiczny.

Z perspektywy wojsk zmechanizowanych jest to wejście w XXI wiek. Porównując to do BWP1, pojazdu, który aktualnie użytkujemy, to jest 50-letni skok w technologii. Na pewno jest to wóz, który spełnia podstawowe wymagania współczesnego pola walki. My skupiliśmy się na testowaniu z perspektywy batalionu i kompani zmechanizowanej oraz tego, jak będziemy mogli go użytkować, przygotowując się do ewentualnych działań bojowych - powiedział ppłk Hanek.

Wojskowy zaznaczył, że wóz testowany był pod kątem załadunku, możliwości jezdnych, manewrowania na polu walki i prowadzenia ognia. Myślę, że kwestie szczegółowe przedstawione będą w protokole. Aczkolwiek, jest to na pewno wejście w XXI wieku, co z perspektywy żołnierza jest bardzo istotne - powiedział.

Protokół po testach wozu, który trafi do MON, ma być gotowy w połowie listopada 2022 roku.

Ppłk Hanek pytany o to, czy chciałby mieć na wyposażeniu AS21, powiedział, że "chciałbym mieć wóz, który spełnia wymagania współczesnego pola walki". Czy to będzie ten wóz czy inny wóz bojowy, to będzie nam łatwiej prowadzić działania, szczególnie patrząc z perspektywy sprzętu, jaki mam obecnie - stwierdził.

Producentem AS21 jest grupa Hanwha, która wytwarza m.in. zamówione już przez MON armatohaubice K9 oraz wyrzutnie Chunmoo.