Już siedem śledztw wszczęły w całym kraju prokuratury w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstw przy imporcie płodów rolnych z Ukrainy - dowiedział się reporter RMF FM. Tymi postępowaniami będzie się zajmować Prokuratura Regionalna w Rzeszowie. Taka decyzja zapadła po powołaniu specjalnego zespołu śledczego w tej sprawie.

Prokuratury badają, czy doszło do przestępstw w związku z przywozem do Polski ukraińskiego zboża oraz rzepaku. Nowych sześć śledztw trafi do Rzeszowa. Tam także przenoszone jest trwające już od lutego w Zamościu postępowanie dotyczące sprowadzania do Polski zboża technicznego z Ukrainy, które następnie, w sposób fałszywy, było przedstawiane jako zboże mające inną kategorię i wartość.

Jak się dowiedział dziennikarz RMF FM Krzysztofa Zasada, powodem wszczęcia tych śledztw były zawiadomienia Inspekcji Weterynaryjnej, Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Inspekcji Sanitarnej oraz Inspekcji Handlowej. Na tym jednak nie koniec.

Prokuratorzy już zwrócili się do wszystkich służb sanitarnych i inspekcji o nadsyłanie informacji o wszelkich ujawnionych przez te instytucje nieprawidłowościach przy imporcie i dystrybucji ukraińskich produktów rolnych.

Sześć nowych śledztw to pokłosie powołania specjalnego zespołu do zbadania oszustw związanych z importem ukraińskiego zboża. O jego powstaniu poinformował w zeszłym tygodniu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Natomiast śledztwo prowadzone do tej pory w Zamościu dotyczy oszustwa przy zakupie 1025 ton zboża za ponad 1,5 mln zł. Kupcy nie wiedzieli, że zamiast zboża krajowego sprzedano im pszenicę techniczną z Ukrainy.

 

Opracowanie: