"Mężczyzna wpadł do studni, przysypała go ziemia, na miejsce przyjechały grupy wysokościowe i poszukiwawczo-wydobywcze" - taką informację dostaliśmy w sobotnie południe na Gorącą Linię RMF FM. Zdarzenie potwierdziła nam straż pożarna. Doszło do niego w miejscowości Golcowa w powiecie brzozowskim na Podkarpaciu. W akcji ratunkowej uczestniczyło 91 strażaków. Przed godz. 17 mężczyznę udało się wydostać na powierzchnię. Jest w stabilnym stanie.

W miejscowości Golcowa w województwie podkarpackim doszło do groźnego zdarzenia.

Na terenie budowy osunęła się ziemia. 64-latek wpadł do studni na głębokość ok. 6 metrów i został przysypany do pasa. Podczas akcji był cały czas przytomny. 

Na miejscu było 91 strażaków. Ewakuacja była skomplikowana - ziemia mogła w każdej chwili się osunąć. Wykop trzeba było zabezpieczyć drewnianymi stemplami. 

Mężczyzna zszedł do prac ręcznych - do zdarzenia doszło podczas budowy studni - tzw. zwykłej, wodnej, kopanej. W momencie zejścia do tej studni osunęła się ziemia i został przysypany - mówił RMF FM kpt. Wojciech Sobolak z Komendy Powiatowej PSP w Brzozowie. 

Ostatecznie ok. godz. 17 mężczyznę udało się wydostać na powierzchnię. Był przytomny, mocno wyziębiony. Trafił do szpitala.

Na miejscu pracowały specjalistyczne grupy ratownictwa wysokościowego z Rzeszowa i Krosna, specjalistyczne grupy poszukiwawczo-ratownicze z Dębicy i z Nowego Sącza, a także grupa operacyjna komendanta wojewódzkiego PSP w Rzeszowie.