9-osobowa rodzina z Makowiska na Podkarpaciu została zabrana do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla.

Do zdarzenia doszło w środę tuż po godzinie 19:00 w Makowisku w woj. podkarpackim.

W mieszkaniu w budynku wielorodzinnym przebywała 9-osobowa rodzina: dwoje dorosłych i siedmioro dzieci w wieku od 5 miesięcy do 16 lat.

Decyzję lekarza wszyscy zostali zabrani do szpitala na badania. Byli przytomni - powiedział nam bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. 

Źródłem toksycznego tlenku węgla najprawdopodobniej był gazowy piecyk służący do podgrzewania wody, zainstalowany w łazience.

Czad - niewidoczny zabójca

Od początku października podkarpaccy strażacy wyjeżdżali już do 44 interwencji w związku z występowaniem w domach i mieszkaniach tego toksycznego gazu. 

Tlenek węgla jest niewidoczny i niewyczuwalny dla ludzkich zmysłów - jest bezbarwny i bezwonny, ale za to silnie trujący. 

Dostaje się do organizmu przez układ oddechowy, a następnie jest wchłaniany do krwiobiegu uniemożliwiając prawidłowe rozprowadzanie tlenu we krwi. Zatrucie czadem może powodować uszkodzenia mózgu oraz innych narządów, może też spowodować śmierć. 

Przyczyną wydobywania się tlenku węgla mogą być niesprawne palniki lub piecyki gazowe, niedrożne przewody kominowe, czy nieprawidłowo funkcjonująca wentylacja pomieszczeń.

Zamontujmy w naszych mieszkaniach czujniki tlenku węgla - apelują strażacy.