Społecznicy i mieszkańcy wielkopolskiego Czarnkowa oraz okolic zebrali się dziś, by zamanifestować swój sprzeciw wobec planowanej wycinki 66 drzew, biegnących wzdłuż ulic miasta. Planowana wycinka jest związana z przebudową infrastruktury drogowej.

Kilkudziesięciu mieszkańców Czarnkowa na północy województwa wielkopolskiego protestuje dziś przeciwko wycince 66 drzew, które włodarze miasta wyznaczyli do usunięcia w związku z budową ścieżki rowerowej.

Nie mamy nic przeciwko remontom, szukamy sposobu, by zachować te stuletnie drzewa - mówią mieszkańcy.

Cytat

Wydaje mi się, że miasto nie przeprowadziło konsultacji społecznych w tej sprawie, ponieważ burmistrz bał się, że ten projekt nie przejdzie bez echa, że ludzie będą protestować. I tak właśnie jest dziś. Będziemy protestować przeciwko tej wycince
- mówi Dawid Malinowski, organizator protestu.

Mieszkańcy przyszli na protest z transparentami oraz papierowymi liśćmi, na których napisano argumenty za zachowaniem drzew. Każde drzewo jest ważne, to życie - mówią w rozmowie z reporterem RMF FM.

Przecież to są zdrowe drzewa. Co innego usuwać chore czy zniszczone, ale odnowienie tego stanu zajmie kolejne sto lat. Dobrze, że młodzi zabrali głos - dodają.

Protestujący chcą zmiany projektu. Nie mają nic przeciwko budowie ścieżki rowerowej wzdłuż ulic Sikorskiego, Poznańskiej i Chodzieskiej. Trwają jednak przy swoich postulatach o zachowaniu 66 drzew wyznaczonych do wycinki.

W trakcie protestu zbierano również podpisy pod petycją, która trafi do urzędników. Do tej pory zebrano ok. 150 podpisów.

Opracowanie: