Z okazji przypadających na przyszły rok okrągłych 550-tych urodzin Mikołaja Kopernika Muzeum Warmii i Mazur stworzy specjalną grę wideo. Konkrety nie są jeszcze znane, ale eksperci podkreślają, że umiejscowienie rozgrywki w czasach, kiedy żył wielki astronom, przyciągnie graczy.

Muzeum Warmii i Mazur, dzięki wsparciu z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego, będzie mogło przygotować grę wideo o Mikołaju Koperniku. Na razie informacji na ten temat jeszcze jest niewiele. Wiadomo, że budżet na ten cel wynosi 2,5 miliona złotych. A co wiadomo o samej grze?

Przeniesiemy graczy i użytkowników aplikacji mobilnej do olsztyńskiego zamku w czasach, kiedy administrował nim słynny astronom. W specjalnej prezentacji umieszczonej na krużganku olsztyńskiego zamku, w przestrzeni rzeczywistości rozszerzonej wyjaśnimy, jak działała tablica astronomiczna Kopernika, jego jedyny ocalały do naszych czasów przyrząd astronomiczny - mówi dyrektor muzeum Piotr Żuchowski.

W opisie gry jest trochę nieścisłości, bo ostatecznie nie wiadomo, czy będzie to gra z elementami rozszerzonej rzeczywistości, czy tylko pewnego rodzaju prezentacja tego, co było w czasach Mikołaja Kopernika. Termin "gra komputerowa" też może tutaj sugerować, że będzie to gra, która nie wymaga obecności na olsztyńskim zamku. Pomijając to, eksperci podkreślają, że stworzenie takiego tytułu to dobry krok w kierunku popularyzacji wiedzy o astronomie.

Daje to ogromne pole do popisu, jeśli chodzi o stworzenie fabuły i mechanizmów grywalizacji. Gry historyczne, fantastyczno-naukowe są bardzo popularne. Przy odpowiednim zaaranżowaniu fabuły gracz może np. odkrywać różne zagadki, podążać śladami Mikołaja Kopernika, odwiedzać lokacje, w których był. Możemy modelować obiekty z pracowni astronomicznej. Można grywalizować pewne elementy związane z przekazywaniem wiedzy teoretycznej, astronomicznej. Możemy nauczyć nawet użytkowników jakichś elementów czytania nieba. Nauczyć ich tego, gdzie są gwiazdozbiory. W zasadzie, w przypadku Mikołaja Kopernika - "sky is the limit" - mówi medioznawca dr Miłosz Babecki z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Medioznawca zauważa, że nie można postawić jedynie na elementy popularno-naukowe. Gracze automatycznie rozpoznają to jako jakiś sztuczny zabieg. Istotnym elementem gier historycznych są postacie i stawiałbym duży nacisk na stworzenie dobrej psychologii bohaterów - mówi Babecki.

Budżety największych światowych gier szacowane są od kilkudziesięciu do nawet setek milionów złotych. W tym przypadku Muzeum Warmii i Mazur ma zdecydowanie mniej do wydania, ale nie oznacza to, że nie można zrobić grywalnej gry. Dużo zależy od dobrego scenariusza i dobrej mechaniki gry.