Policjanci z Lublina zatrzymali dwie młode kobiety podejrzane o udział w grupie przestępczej czerpiącej zyski z prostytucji. To tzw. "telefonistki", które umawiały mężczyzn z kobietami świadczącymi usługi seksualne.

Zatrzymane 24-latka i 28-latka przyznały się do winy. Będą odpowiadać za udział w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu osiąganie korzyści majątkowej z prostytucji - poinformował nadkom. Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie

Kobietom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.  

Zatrzymanie to pokłosie rozbicia grupy przestępczej zajmującej się czerpaniem korzyści majątkowej z prostytucji oraz handlem ludźmi, która działała w wielu miastach Polski.

Szefowała jej trzydziestokilkuletnia Iwona G. Wraz z nią policjanci zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 24 do 72 lat, którzy zwerbowali ponad 30 kobiet do świadczenia usług seksualnych w wynajmowanych mieszkaniach.

Ich proces ruszył już przed Sądem Okręgowym w Lublinie.

Z ustaleń śledczych wynika, że grupa przestępcza działała od lutego do maja 2020 r. w Rzeszowie, a od czerwca do grudnia 2020 r. w Radomiu, Łomży, Pile, Kórniku, Kutnie, Włocławku, Toruniu i Bydgoszczy. Kobiety były zmuszane do prostytucji podstępem, przy wykorzystaniu stanu bezradności albo ich krytycznego położenia.

Iwona G. została oskarżona m.in. o zwerbowanie do uprawiania prostytucji dwóch niepełnosprawnych osób, którym zapewniła wynajęte mieszkanie, reklamę w internecie, dostarczała zakupy i umawiała z mężczyznami w wyznaczonym lokalu.