Policjanci zatrzymali 7 osób podejrzanych o oszustwa "na policjanta". Do zarzucanych im wyłudzeń doszło w okresie od października 2021 roku do stycznia 2022 roku. To kolejne policyjne zatrzymania w tej sprawie.

Sprawą zajmowali się policjanci z komendy wojewódzkiej w Łodzi, Poznaniu i komendy rejonowej w Warszawie, a także policyjni kontrterroryści.

Poniedziałkowe ujęcie 7 osób to ciąg dalszy policyjnych zatrzymań. W kwietniu łódzcy i wielkopolscy mundurowi zatrzymali w Warszawie 8 osób (7 mężczyzn w wieku od 19 do 25 i 29-letniej kobiety) działających w zorganizowanej grupie przestępczej. Siedmioro zostało aresztowanych.

Kim są zatrzymani?

Tym razem w ręce funkcjonariuszy wpadło 7 osób (6 mężczyzn i jedna kobieta) w wieku od 20 do 35 lat. Wszyscy przebywali na terenie Warszawy. Wśród nich obywatel Rosji i inny aktualnie poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności - informuje łódzka policja.

Łącznie w tym śledztwie zarzuty usłyszało już kilkanaście osób. Sprawcy wyłudzili od pokrzywdzonych co najmniej pół miliona złotych. Postępowanie prowadzone jest przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi.

Na czym polegały oszustwa?

Jak podaje policja, "w grupie obowiązywał podział ról".

Były osoby, które z wynajętych mieszkań wykonywały połączenia na telefony stacjonarne do seniorów. Podczas rozmowy podawały się np. za pracownika poczty lub kuriera, który ma problem z doręczeniem przesyłki po to, aby uzyskać adres starszej osoby. Po takim pierwszym kroku następował szybko kolejny. Do seniora dzwonił fałszywy policjant, który twierdził, że rozpracowuje szajkę oszustów i aby ich zatrzymać na gorącym uczynku potrzebna jest współpraca seniora. Polegać ona miała na przekazaniu przestępcy gotówki, czasem karty bankomatowej wraz z PIN-em tylko po to, aby rzekomi policjanci mogli zatrzymać złoczyńcę na gorącym uczynku - informuje policja.

Po przeprowadzeniu rzekomej akcji, fałszywi policjanci przestawali kontaktować się z osobami, które przekazały im swoje kosztowności.

Cała zatrzymana siódemka usłyszała już zarzuty. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu, na wniosek prokuratora, 6 osób zostało tymczasowo aresztowanych a wobec jednego zastosowano dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe - podaje łódzka policja.