Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi apeluje do Ministerstwa Zdrowia o podjęcie "natychmiastowych i stanowczych działań, które doprowadzą do unormowania sytuacji w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi w zakresie obsady anestezjologicznej". Prezydium rady informuje, że z powodu braku anestezjologów, w ostatnich miesiącach liczba zabiegów na najmłodszych pacjentach spadła o połowę.

W apelu ORL czytamy:

"Drastyczne ograniczenie ilości kardiologicznych operacji planowych, prowadzące do dramatycznych sytuacji najmłodszych pacjentów, których życie zależy od interwencji kardiochirurgów, wymaga wprowadzenia rozwiązań, które sytuację tę unormują i naprawią. Muszą one być natychmiastowe i zdecydowane w obliczu zagrożenia życia i zdrowia najmłodszych pacjentów Instytutu. Podjęcia takich właśnie działań Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi domaga się od Ministra Zdrowia."

O sytuację zapytaliśmy w szpitalu. ICZMP przyznaje, że zabiegów w klinice kardiochirurgii jest o 25 procent mniej niż w pierwszym półroczu. W sierpniu było ich 36, w lipcu 24.

W tym miesiącu, w każdym dniu roboczym, w instytucie jest operowany przynajmniej jeden mały pacjent.

Rzecznik szpitala tłumaczy, że w pierwszej kolejności są operowane dzieci w trybie pilnym, ze wskazań życiowych.

Problem jest złożony, bo na zaplanowane zabiegi czekają dzieci, które były już wcześniej operowane, a leczenie kardiochirurgiczne jest leczeniem wieloetapowym - wyjaśnia Adam Czerwiński, rzecznik instytutu.

Te dzieci mają powyznaczane terminy operacji, ale w Matce Polce za każdym razem, kiedy rodzi się dziecko z ciężką, złożoną wadą serca i trzeba je operować w trybie pilnym, ze wskazań życiowych, tacy pacjenci trafiają na stół operacyjny bez kolejki. I każdy taki zabieg bez kolejki powoduje, że dziecko, które miało być operowane danego dnia, przesuwa się w tej kolejce. Ta kolejka się zaczyna rozsypywać - dodaje Czerwiński.

Rodzice dzieci, które są pod opieką Instytutu, mówią o problemie z ustaleniem terminu operacji. W takiej sytuacji jest pani Dorota, której synek trzy lata temu urodził się właśnie w tym szpitalu i już korzystał ze specjalistycznego leczenia. Dokładnie tydzień temu, w ubiegłą środę, mama chłopca zadzwoniła do kardiochirurga z ICZMP.

Zapytałam lekarza, co mamy robić, czy jest szansa, żeby Alan został zoperowany w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki, to jest nasz drugi dom, on się tu urodził - mówi pani Dorota.

Lekarz odpowiedział mi wtedy: "przykro mi, ale nie umiem pani odpowiedzieć na to pytanie, nie ma obsady anestezjologów". I powiedział: "przykro mi też, ale może pani poszuka innego ośrodka". Pytam: jakiego? Gdzie? A on odpowiedział: "przykro mi też stwierdzić, że pani syn powinien być zoperowany w ciągu miesiąca" - kończy kobieta.

Łódzki szpital ogłosił kolejny konkurs na obsługę anestezjologiczną, w tym na anestezjologów do kliniki kardiochirurgii, którzy będą pracować przy zabiegach wykonywanych najmłodszym pacjentom.

Opracowanie: