Paulina Siegień, autorka reportażu "Miasto bajka” poświęconemu Kaliningradowi, została laureatką Nagrody Conrada za najlepszy debiut literacki 2021 r. Nagrodę wręczono na zakończenie krakowskiego Festiwalu Conrada.

Zwyciężczyni została wybrana dzięki głosom czytelników i decyzji kapituły. Otrzymała 30 tys. zł, możliwość odbycia miesięcznego pobytu rezydencjalnego w Krakowie oraz statuetkę.

"Miasto bajka" to reportaż poświęcony Kaliningradowi, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Czarne. Jak wskazali jurorzy, w optyce autorki dawniejsza i bliższa historia łączy się ściśle ze współczesnością, tworząc wyjątkową atmosferę miasta i mentalność jego mieszkańców.

Odbierając nagrodę Paulina Siegień dziękowała przede wszystkim bohaterom swojej książki, którzy "wpuścili ją do swojego świata i pozwolili w nim być przez wiele, wiele lat". Do świata, którego istnienie chyba już się skończyło, który na pewno nigdy nie będzie taki sam, i ja szczerze mówiąc naprawdę nie wiem, czy "Miasto bajka" istnieje i będzie istnieć - mówiła.

Kiedy pisze się reportaż, to nie wystarczy własny pomysł, nie wystarczy wena twórcza, nie wystarczy samozaparcie swoje własne, przede wszystkim trzeba podziękować bohaterom, którzy wpuszczają do swojego świata - zaznaczyła Siegień.

Wśród publikacji nominowanych do Nagrody Conrada znalazły się także książki: "Szalej" Moniki Drzazgowskiej (Wydawnictwo Literackie), "Story Jones" Krzysztofa Pietrali (Meth), "Rzeszot" Bartosza Sadulskiego (Książkowe Klimaty) i "Czarnolas" Jagi Słowińskiej (Korporacja Ha!art). Zgłoszeń do konkursu dokonywali wydawcy oraz same autorki i autorzy. Grono nominowanych wybrała kapituła w składzie: Julia Fiedorczuk, Monika Ochędowska, Olga Stanisławska, Błażej Warkocki, Urszula Chwalba, Grzegorz Jankowicz, Joanna Szulborska i Michał Paweł Markowski (przewodniczący).

Każda z finałowych książek potrafiła nie tylko sprostać wybranemu gatunkowi, ale i na nowo go zdefiniować. Reportaż, baśń, awangardowa fikcja, pseudo-biografia, powieść o dojrzewaniu, wszystkie te znane od dawna formy nabrały nowego charakteru dzięki naszym autorkom i autorom. Mieliśmy do czynienia z literaturą odważną, ale pilnującą reguł, poważną, ale nie stroniącą od dowcipu, ważną, ale swoje przesłanie prezentującą z językową gracją i wynalazczością. Różnorodność konwencji i językowych stylów nadzwyczajnie odpowiadała różnorodności życia w tak skomplikowanych czasach, jak nasze. Trzeba się cieszyć, że z tak wyrafinowanymi autorami dzielimy ten sam język, tę samą kulturę - mówił Michał Paweł Markowski. 

Paulina Siegień (ur. 1986) z wykształcenia jest etnografką, rosjoznawczynią i filologiem rosyjskim. Stale współpracuje z "Krytyką Polityczną" i Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego. Kilkanaście lat temu trafiła do Kaliningradu, który nieoczekiwanie stał się częścią jej życia.

W poprzednich latach Nagrodę Conrada zdobywały: Liliana Hermetz za "Alicyjkę" (2014), Żanna Słoniowska za "Dom z witrażem" (2015), Anna Cieplak za "Ma być czysto" (2016), Weronika Gogola za "Po trochu" (2017), Olga Hund za "Psy ras drobnych" (2018), Dorota Kotas za "Pustostany" (2019) oraz Elżbieta Łapczyńska za "Bestiariusz Nowohucki" (2020).