Douglas Emhoff, mąż Kamali Harris, czyli drugi dżentelmen, odwiedził w niedzielę Kraków i Gorlice. Niedziela była ostatnim dniem wizyty Emhoffa w Polsce.

Emhoff w niedzielę odwiedził Muzeum Galicja w Krakowie, centrum UNHCR w krakowskich Czyżynach, a także spacerował po uliczkach i placach Kazimierza. Drugi dżentelmen wybrał się również do Gorlic.

Niedziela była ostatnim dniem wizyty Emhoffa w Polsce. Drugi dżentelmen przyleciał tu jako wysłannik administracji prezydenta Joe Bidena i wiceprezydent Kamali Harris w zakresie zwalczania antysemityzmu na świecie i wspierania pamięci o Holokauście. Z Polski uda się do Niemiec, gdzie zostanie do wtorku.

Douglas Emhoff w Krakowie

W planie zwiedzania Kazimierza znalazły się m.in. Stara Synagoga, Centrum Społeczności Żydowskiej, Kładka Ojca Bernatka, ławeczka Jana Karskiego, synagoga Remu i cmentarz żydowski.

W 1334 r. król Kazimierz Wielki przyznał przywilej dla Żydów z Krakowa i Małopolski, który gwarantował podstawowe prawa, w tym handlu i wolności religijnej. Przywilej ten podporządkowywał także Żydów jurysdykcji króla lub wojewody. Większość pierwszych Żydów osiedlających się w Krakowie pochodziła z ziem niemieckich, skąd uciekali przed prześladowaniami. Ale i w Krakowie zaczęło dochodzić do konfliktów z mieszczanami w związku z prawami do handlu. W 1494 r. Żydzi zostali oskarżeni o spowodowanie pożaru w mieście, w związku z czym większość z nich przeprowadziła się do pobliskiego Kazimierza. 

Kazimierz jako osobne miasto został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1335 r. Żydzi mieszkali w nim prawdopodobnie od samego początku, ale pisemne potwierdzenie tego faktu - jak czytamy w informacji krakowskiego magistratu - możemy znaleźć dopiero w dokumentach z XV w.

Przed II wojną światową w Krakowie i w Kazimierzu, który był już dzielnicą miasta, mieszkało ok. 60 tys. Żydów. Dzisiaj na Kazimierzu działają liczne instytucje, które kultywują historię i tradycję żydowską.

Douglas Emhoff w Gorlicach

To cenne wiedzieć, skąd się pochodzi - powiedział Douglas Emhoff, mąż wiceprezydent USA Kamali Harris, który w niedziele odwiedził Gorlice, miejsce, z którego wywodzili się jego pradziadkowie. Przodkowie Emhoffa opuścili dzisiejsze ziemie polskie ok. 120 lat temu. Dzięki nim mogę być tu, gdzie jestem - podkreślił.

Jak powiedział dziennikarzom, ma pozytywne uczucia po tej wizycie. Podkreślił równocześnie, że jest ona bardzo emocjonująca dla niego. Ocenił, że Gorlice są pięknym miejscem i cieszy się, że mógł być w miejscu, w którym wyrastali jego przodkowie.

Podziękował władzom miasta, burmistrzowi Rafałowi Kukle, za przyjęcie z otwartymi ramionami. Tacy są Polacy, rząd, ludzie tutaj - zaznaczył zwracając uwagę na to, że Polska przyjęła wielu uchodźców z Ukrainy i pomaga im. Dziękuję za kultywowanie pamięci o społeczności żydowskiej, która niegdyś tu mieszkała - mówił drugi dżentelmen.

Jak podkreślił, nie można zapomnieć o Holokauście, trzeba edukować w tej tematyce i walczyć z dezinformacją.

W Gorlicach mąż Kamali Harris odwiedził miejsca przypominające historię społeczności żydowskiej, m.in. dawną dzielnicę żydowską, las Garbacz, gdzie Niemcy dokonali masowej egzekucji 700 Żydów. Oddał cześć pamięci społeczności żydowskiej przy pomniku Sidur Przechodniów. W muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów zapoznał się z historią regionu i jego mieszkańców.