​Burmistrz Wieliczki Artur Kozioł wysłał list do UNESCO, w którym zwraca uwagę, że jeden z proponowanych korytarzy drogi ekspresowej S7 Kraków - Myślenice, zagraża wpisanej na listę tej organizacji Kopalni Soli Wieliczka. Burmistrz postuluje, aby zaniechać dalszych prac planistycznych nad tym korytarzem.

W styczniu 2022 roku GDDKiA zaprezentowała wyniki tzw. studium korytarzowego (SK) dla odcinka drogi ekspresowej S7 od Krakowa do Myślenic, zawierające sześć wariantów przebiegu tej trasy. Według drogowców odcinek S7 Kraków-Myślenice to ostatni fragment tego strategicznego ciągu drogowego, dla którego nie są prowadzone prace przygotowawcze.

Przedstawione warianty spotkały się z krytyką i protestami mieszkańców gmin leżących w planowanych korytarzach nowej drogi. Pikietowano m.in. przed krakowską i warszawską siedzibą GDDKiA, a także na przejściu dla pieszych na Zakopiance.

Co napisał burmistrz w liście do UNESCO?

W piśmie, przekazanym w piątek protestującym mieszkańcom Wieliczki, burmistrz tego miasta wyraża swoje zaniepokojenie kolizją planowanego wariantu 6 trasy S7 z Kopalnią Soli w Wieliczce oraz wnosi o udzielenie wsparcia przez UNESCO w zakresie ostatecznego odstąpienia przez GDDKiA od jakichkolwiek dalszych prac projektowych w zakresie korytarza 6 drogi ekspresowej Kraków-Myślenice.

Kozioł przypomniał, że w ramach konsultacji społecznych pod koniec kwietnia Rada Miasta Krakowa podjęła rezolucję, w której wezwała Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad do odstąpienia od dalszych prac projektowych jedynie nad korytarzami 1 do 5 drogi ekspresowej S7, które przebiegają m.in. przez południowe dzielnice miasta i opowiedziała się za dalszymi konsultacjami w sprawie korytarza 6.

Korytarz 6 pozostaje jednak w nieusuwalnej kolizji z Kopalnią Soli jako dobrem światowego dziedzictwa. Rezolucję tę przyjąłem z zaniepokojeniem, co też wyraziłem w piśmie (...) skierowanym do Rady Miasta Krakowa - zaznaczył burmistrz Wieliczki.

Samorządowiec powołuje się na opinie m.in. Narodowego Instytutu Dziedzictwa oraz Instytutu Mechaniki Górotworu Polskiej Akademii Nauk mówiące o konieczności odstąpienia od dalszych prac projektowych nad korytarzem 6 z uwagi na potrzebę zapewnienia najwyższej ochrony zabytkowi, jakim jest Kopalnia Soli Wieliczka.

Cytat

W ślad za jednoznacznym stanowiskiem Narodowego Instytutu Dziedzictwa, wnoszę o udzielenie wsparcia przez UNESCO w zakresie ostatecznego odstąpienia przez GDDKiA od jakichkolwiek dalszych prac projektowych w zakresie korytarza 6 drogi ekspresowej S7 Kraków-Myślenice
- zaapelował burmistrz.

GDDKiA: Żadne decyzje nie zostały podjęte

Podczas kwietniowej sesji Rady Miasta Krakowa o przedsięwzięciu mówił dyrektor GDDKiA Tomasz Żuchowski. Jak podkreślił, zaprezentowanie sześciu wariantów przebiegu nowej trasy służy rozpoczęciu dyskusji na temat budowy nowej drogi ekspresowej między Krakowem i Myślenicami.

Szukamy korytarza, w którym potencjalnie ta droga może przebiegać - ten korytarz to pas szerokości 5 km, dlatego dziś nie wiemy, przez którą działkę, którą miejscowość ta droga będzie szła, to pieśń przyszłości - podkreślił przedstawiciel GDDKiA.

Wyjaśnił, że konkretne przebiegi wariantu drogi wskaże dopiero studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ) wraz z decyzjami o środowiskowych uwarunkowaniach.

Jak przekonywał dyrektor, żadne decyzje związane z tą trasą nie zostały podjęte, a przedstawione korytarze są "tylko i wyłącznie możliwymi trasami". Zaproponował, że mieszkańcy i samorządy mogą poszukać tzw. korytarza społecznego, jako rozwiązania społecznie akceptowalnego.

Według niego dokładniejszy przebieg planowanej trasy może być znany za dwa i pół roku do trzech lat. Budowa drogi, przy sprzyjających warunkach, mogłaby się zacząć za sześć do siedmiu lat.

GDDKiA oszacowała, że odcinek S7 między Krakowem i Myślenicami w zależności od wybranego wariantu będzie miał 23-29 km długości. Koszt jego budowy oszacowano - w zależności od wariantu - na między 4,7-6,5 mld zł. Każdy z proponowanych korytarzy przewiduje kapitałochłonne odcinki tunelowe z powodu wysokiego zurbanizowania terenów.