Gwizdek legendarnego szkoleniowca Edwarda Strząbały, piłka, którą grano w klubie w latach 60. ubiegłego wieku, puchar za zwycięstwo w Lidze Mistrzów w 2016 roku - w Hali Legionów otwarto Muzeum Historii Klubu Iskra Kielce.

Muzealne gabloty znajdują się we wnękach w korytarzach pod trybunami Hali Legionów. Prezentują historię i rozwój klubu, który za rok będzie odchodził 60-lecie istnienia.

Szacunek do historii kształtuje przyszłość. Są tutaj działacze, którzy założyli ten klub blisko 60 lat temu. To dla mnie niesamowity honor reprezentować barwy tego klubu, który jest wyjątkowy nie tylko w skali krajowej, ale i międzynarodowej. Widać to chociażby po eksponatach zgromadzonych w tym muzeum. Czuję ogromną dumę, ale i jednocześnie odpowiedzialność, żeby nadal Kielce pozostały stolicą piłki ręcznej - powiedziała PAP podczas otwarcia muzeum klubu prezes Iskry Kielce Magdalena Szczukiewicz.

Jesienią 2023 roku klub zwrócił się z prośbą do ludzi pamiętających jeszcze początki lokalnej piłki ręcznej, byłych zawodników, trenerów, działaczy, a także kibiców o przekazywanie ze swoich prywatnych zasobów pamiątek związanych z klubem. Na ten apel odpowiedziało wiele osób, którzy łącznie przekazali ok. 600 eksponatów.

Wśród najbardziej wartościowych eksponatów jest umowa pierwszego trenera Wacława Mozera datowana na 1 września 1965, co jest dowodem na to, że klub powstał właśnie tego dnia.

Oprócz tego zwiedzający mogą podziwiać m.in. gwizdek legendarnego szkoleniowca Edwarda Strząbały, czy piłkę, którą grano w klubie w latach 60. ubiegłego wieku. Wiele bezcennych pamiątek, od tych najstarszych, po te najnowsze. Wszystkie składają się na niezwykłą historię tego wyjątkowego klubu - podkreślił w rozmowie z PAP wiceprezes Iskry Kielce.

W muzeum jest też ale też wiele koszulek, elementów kibicowskich opraw, szaliki, zapiski trenerskie pokazujące zagrywki taktyczne, historyczne zdjęcia, wycinki z prasy, medale, trofea i puchary. Wśród nich ten najcenniejszy, za zwycięstwo w Lidze Mistrzów w 2016 roku. Finałowy mecz z Telekomem Veszprem przeszedł już do historii światowej piłki ręcznej. Podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa na kwadrans przed końcem meczu przegrywali wtedy już dziewięcioma bramkami.

Kiedy wziąłem czas powiedziałem zawodnikom: "chłopaki, możecie przegrać trzema, czterema, pięcioma bramkami, nie zasłużyliście na to, aby przegrać tak wysoko". Zaczęliśmy lepiej grać, parę świetnych interwencji Sławka Szmala, kilka bramek zdobytych po szybkich kontrach i odrabialiśmy straty. Doprowadziliśmy do dogrywki, a później wygraliśmy w karnych. Jestem pewien, że takiego meczu, z niecodziennym przebiegiem, z taką dramaturgią i takim zakończeniem już nie będzie - wspominał w rozmowie z PAP Dujszebajew.

W głównym holu Hali Legionów znajduje się ściana z tablicą - klubowa Wall of Fame. Są na niej stalowe gwiazdy z nazwiskami zawodników, trenerów i działaczy, którzy wnieśli wkład w rozwój klubu. Gwiazd jest obecnie 65, ale kolejne mają być sukcesywnie dokładane.

Kielecki klub jest 20-krotnym mistrzem Polski i 17-krotnym zdobywcą Pucharu Polski. Sześć razy grał w Final Four Ligi Mistrzów, w 2016 roku wygrał te rozgrywki, dwa lata temu i w ubiegłym roku przegrał w finale, a w 2013 i 2015 roku uplasował się na trzeciej pozycji.