Do godz. 14 w całym kraju doszło do 137 incydentów łamania ciszy wyborczej. Większość z nich polegała na zrywaniu plakatów i umieszczaniu na nich obraźliwych wpisów - podał podkom. Antoni Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji.

Do godz. 14 w całym kraju doszło do 137 incydentów łamania ciszy wyborczej. Większość z nich polegała na zrywaniu plakatów i umieszczaniu na nich obraźliwych wpisów - podał podkom. Antoni Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji.
Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

Jak informuje Komenda Główna Policji, w związku z obowiązującą ciszą wyborczą doszło do 137 incydentów. 123 z nich to wykroczenia, a 14 przestępstwa. Do incydentów doszło m.in. w Białymstoku, Rzeszowie i Szczecinie.

Podkom. Rzeczkowski zwrócił uwagę, że wszelkie naruszenia ciszy wyborczej należy zgłaszać policji. Chodzi m.in. o rozpowszechnianie materiałów wyborczych, zwoływanie zgromadzeń, zrywanie plakatów, organizowanie pochodów i manifestacji oraz wygłaszanie przemówień - dodał. Jak przypomniał, za złamanie ciszy wyborczej może grozić grzywna od 20 do 5 tys. zł.

Cisza wyborcza - najważniejsze informacje


Od północy z piątku na sobotę do końca głosowania w niedzielę w całej Polsce obowiązuje cisza wyborcza. Nie wolno prowadzić agitacji wyborczej, czyli publicznie nakłaniać lub zachęcać do głosowania w określony sposób. Oznacza to, że nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień czy rozpowszechniać materiałów wyborczych. Cisza wyborcza obowiązuje także w internecie.

Najwyższa grzywna - od 500 tys. zł do 1 mln zł - grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej. Chodzi zarówno o sondaże przedwyborcze dotyczące przewidywanych zachowań wyborców, wyników wyborów, jak i sondaże prowadzone w dniu głosowania. Można natomiast zachęcać do pójścia do urn wyborczych.