Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina został odwołany ze stanowiska. Do dymisji doszło po jego wypowiedzi, która padła w rozmowie z korespondentem RMF FM. Jasina powiedział, że "za granicą będą komisje, które nie zliczą głosów na czas".

Pan minister odwołał mnie ze stanowiska - potwierdził Jasina w rozmowie z RMF FM. O dymisji poinformował również na swoim prywatnym koncie na Twitterze.

Drodzy państwo. Rzecznik prasowy to saper a każdego sapera może wysadzić mina. Kończąc obowiązki Rzecznika MSZ — dziękuję wszystkim. Dobranoc i do usłyszenia - czytamy we wpisie. 

Komunikat w sprawie dymisji opublikowało MSZ: 

W związku z nieprawdziwymi informacjami na temat stopnia przygotowania Ministerstwa Spraw Zagranicznych do organizacji wyborów za granicą przekazanymi przez Rzecznika Prasowego MSZ pan Łukasz Jasina został w trybie natychmiastowym odwołany ze stanowiska - czytamy na stronie resortu. 

Zaskakująca wypowiedź rzecznika MSZ padła w rozmowie z RMF FM

Kilka godzin przed informacją o dymisji, Łukasz Jasina udzielił wywiadu korespondentowi RMF FM. Był pytany o to, czy komisje poza granicami kraju dadzą radę policzyć głosy oddane w wyborach parlamentarnych na czas.

Na pewno zdarzą się takie komisje, które nie będą tego w stanie zrobić - przyznał były już rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Ja jestem rzecznikiem, czyli jestem osobą specjalizującą się w urzędowym optymizmie, ale nie będę przed państwem taił, że się rzeczywiście bardzo o to martwimy, martwimy się o terminy zliczania głosów. Ale z drugiej strony coś za coś. Mamy taki udział Polaków za granicą - o różnych przecież poglądach - w tych wyborach, jakiego nie mieliśmy nigdy dotąd. I to jest chyba wielki sukces dla polskiego państwa, że ci Polacy, którzy mieszkają poza krajem się jednak o to państwo bardzo mocno troszczą - podkreślił.

Łukasz Jasina zaapelował, by wyborcy nie przeciągali głosowania

Korzystajcie ze swojego prawa, ale nie róbcie z tego aż tak długiego rytuału. Naprawdę to, że karta zostanie wydana w 20 sekund, a nie w dwie minuty - państwa prawo nie ucierpi. Róbmy wszystko i sprawnie co do nas wszystkich należy - podkreślił.