PiS złożył wnioski do Sądu Najwyższego w ramach protestów wyborczych. Domaga się ponownego przeliczenie głosów w dwóch okręgach w wyborach do Senatu: nr 75 (Katowice) i nr 100 (Koszalin). „Analizujemy jeszcze inne okręgi. Nie wykluczamy kolejnych protestów” – przyznał Radosław Fogiel, zastępca rzecznika prasowego PiS.

W okręgu nr 75 do Senatu została wybrana wiceprezeska partii Wiosna Gabriela Morawska-Stanecka (KW SLD). Poparło ją 50,93 proc. głosujących. Jej kontrkandydat, senator minionej kadencji, Czesław Ryszka (PiS) otrzymał poparcie 49,07 proc. wyborców.

Gabriela Morawska-Stanecka wygrała różnicą 2349 głosów.  

Z kolei w okręgu nr 100 senacki mandat zdobył poseł PO Stanisław Gawłowski, startujący z własnego komitetu.

W okręgu obejmującym powiaty koszaliński, sławieński, szczecinecki i Koszalin Stanisław Gawłowski zdobył 44 956 głosów i uzyskał poparcie na poziomie 33,67 proc.

O mandat senacki w okręgu nr 100 z Gawłowskim rywalizowało dwóch kandydatów. Krzysztof Nieckarz z PiS uzyskał 44 636 głosów (33,43 proc.), a Krzysztof Berezowski - 43 933 wyborców (32,90 proc.).

Fogiel: Analizujemy inne okręgi wyborcze

Protesty wyborcze wpłynęły w piątek, 18 października, a dziś Sąd Najwyższy zwrócił się do Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, Prokuratora Generalnego i Przewodniczących odpowiednich Okręgowych Komisji Wyborczych z prośbą o zajęcie stanowiska w terminie pięciu dni.

Składamy protesty, bo w tych okręgach dużo było głosów nieważnych, a różnice między wynikami kandydatów niewielkie - tłumaczy w rozmowie z RMF FM Anita Czerwińska rzeczniczka partii. W związku z dużą liczbą głosów nieważnych, a małą różnicą między wygranym a przegranym zgłosiliśmy wniosek o ponowne przeliczenie - powiedziała. Czerwińska nie odpowiada jednak na pytanie, czy PiS ma dowody na błędne zliczenie głosów nieważnych w tych okręgach.

Protesty wyborcze - jak dodaje Radosław Fogiel, zastępca rzecznika prasowego PiS - można składać do dzisiaj do północy. Analizujemy inne okręgi, nie wykluczamy, że jeszcze się takie znajdą, o przeliczenie głosów w których będziemy wnioskować - mówił Fogiel. Postanowiliśmy mieć pewność i poprosić o ponowne przeliczenie głosów. To nie jest nic nadzwyczajnego, są na to przewidziane procedury - podkreślał.

"Nie boimy się ponownego przeliczenia głosów"

Gabriela Morawska-Stanecka, komentując dwa protesty wyborcze PiS, podkreśla, że nie boi się ponownego przeliczenia głosów. Wiem, że wygrałam w swoim okręgu - stwierdza. Jestem przekonana, że decyzja wyborców zostanie przez Prawo i Sprawiedliwość w konsekwencji uszanowana - oceniła.

Jednocześnie dodaje, że nie ma wątpliwości, że w ten sposób Prawo i Sprawiedliwość chce odzyskać bezwzględną większość w Senacie.

W podobnym tonie wypowiada się w rozmowie z Onetem Stanisław Gawłowski. Już wiadomo, po co PiS-owi były zmiany w Sądzie Najwyższym. Widocznie bardzo ich boli ta porażka - stwierdza.

I dodaje: Nie boję się ponownego liczenia głosów. Jestem przekonany, że w każdej z obwodowych komisji wyborczych pracowali rzetelni ludzie. Zresztą chyba wszędzie tam byli też przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.

Sąd Najwyższy orzeka o ważności wyborów

W ramach protestów PiS m.in. złożono wnioski o oględziny kart wyborczych, porównanie kart wyborczych z protokołami poszczególnych komisji wyborczych i ponowne przeliczenie głosów - przekazał dziennikarzom zespół prasowy SN informując o obu protestach.

Sąd Najwyższy rozpatruje wniesione protesty w składzie trzech sędziów nowo utworzonej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i wyda opinię w sprawie protestu.

Po rozpoznaniu wszystkich protestów - na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW oraz opinii ws. protestów - SN rozstrzyga o ważności wyborów.

Rozstrzygnięcie ma formę uchwały podjętej w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, nie później niż w 90 dniu po dniu wyborów.

Prawo i Sprawiedliwość przegrywa w Senacie

Wybory parlamentarne wygrało Prawo i Sprawiedliwość, jednak w Senacie nie zdobyło większości.

Tydzień temu Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów do Senatu.

Prawo i Sprawiedliwość zdobyło w nich 48 mandatów, Koalicja Obywatelska - 43, Polskie Stronnictwo Ludowe 3, a Sojusz Lewicy Demokratycznej - 2.

Jest też czwórka senatorów, którzy zdobyli mandaty startując z własnych komitetów.

Pełną listę senatorów zobacz TUTAJ>>>