Ciągły terror wobec ludności cywilnej to oczywisty dowód na to, że Rosja odmawia prawdziwych rozmów pokojowych - powiedział w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dodał, że Rosja po raz kolejny zaatakowała osiedla w Zaporożu, na południu Ukrainy. Zginęło co najmniej 14 osób.

Zełenski zwrócił się do "tych na świecie, którzy ulegają rosyjskim manipulacjom o rozmowach, o tym, że niby tylko rozmowy mogą zakończyć tę brutalną rosyjską terrorystyczną wojnę". Czy państwo-terrorysta chce pokoju? Czy to jest oczywiste, czy nie? Codziennie i każdej nocy Rosja to pokazuje - stwierdził Zełenski w wystąpieniu opublikowanym wieczorem. 

Ataki z ostatniej nocy były kontynuacją serii ataków rakietowych na Zaporoże, które tylko w tym tygodniu, od 3 października, zabrały życie co najmniej 43 osobom - powiedział prezydent Ukrainy. 

W wyniku ostatniego ataku rakietowego na Zaporoże, jest już - jak poinformował Zełenski - 14 ofiar śmiertelnych i liczba ta może wzrosnąć, bo wciąż trwa usuwanie gruzów zrujnowanych budynków.

To był świadomy atak. Ci, którzy wydali rozkazy i ci, którzy je wykonywali, wiedzieli w co celują - zaznaczył, komentując wystrzelenie rakiety Ch-22 w dziewięciopiętrowy budynek.

Były jeszcze ataki na Charków, miasta Donbasu, inne miasta Ukrainy. Były ataki z irańskich dronów, ataki lotnicze. Absolutna większość z nich była skierowana na infrastrukturę cywilną Ukrainy, na cywilów - podkreślił Zełenski.

"Rosja musi zostać ukarana za terror"

Jeśli ktoś chce negocjacji, to czegoś takiego nie robi. A jeśli jest terrorystą to robi właśnie to - dodał. Terrorystów, jak powiedział, trzeba unieszkodliwiać.

Terroryzm to jest przestępstwo, które powinno być ukarane. Terroryzm na poziomie państwowym to jedna z najstraszniejszych zbrodni międzynarodowych, która zagraża nie tylko komuś jednemu, ale całej społeczności międzynarodowej - oświadczył Zełenski.

I jeśli terroryzm pozostaje nieukarany i jeśli terroryście uda się zastraszyć tak, że ktoś na świecie postanowi tego nie widzieć, to będzie to przegrana, przegrana wolności, ludzkości i demokracji. Właśnie tego chce Rosja - podkreślił.

Jak ocenił Zełenski, "tak już było w historii, kiedy poprzednim razem innemu państwu-terroryście pozwolono zrobić to, czego chciało, bo silni tego świata przestraszyli się jego terroru i rozpoczęła się II wojna światowa".

Rosja musi zostać ukarana za terror. Tylko to gwarantuje, że ta wojna nie rozrośnie się do jeszcze większych rozmiarów i nie rozszerzy się na inne państwa - dodał Zełenski.