Wspierani przez Rosję separatyści kontrolujący wschodnie regiony Ukrainy rozpoczęli ewakuację dzieci mieszkających w domach dziecka. Wcześniej tego dnia lider samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Denys Puszylin ogłosił plan masowej ewakuacji mieszkańców regionu do Rosji. Mężczyznom zdolnym do służby wojskowej nie zezwala się na wyjazd - informuje piątek zajmująca się sytuacją humanitarną w Donbasie Wschodnia Grupa Obrony Praw Człowieka. Jak poinformowała agencja TASS, późnym wieczorem ponad 80 autobusów z ewakuowanymi mieszkańcami Donbasu przyjechało już do obwodu rostowskiego na południu Rosji.

Podobne plany ogłoszono też w drugim kontrolowanym przez separatystów regionie Ukrainy - tzw. Ługańskiej Republice Ludowej. Po poinformowaniu o planach ewakuacji, w Doniecku dało się usłyszeć głośne syreny alarmowe.

Według przedstawionego przez lidera DRL planu objęte ewakuacją mają być najpierw kobiety, dzieci i osoby starsze. Według organizacji ewakuacją objęte zostały jedynie osoby posiadające rosyjski paszport. Wcześniej - jak podała Wschodnia Grupa Obrony Praw Człowieka - sporządzone zostały listy osób, które zostaną przewiezione do Rosji.

Z programu ewakuacji wykluczono mężczyzn zdolnych do noszenia broni.

Rosyjska agencja TASS, cytując ministerstwo edukacji tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, przekazała, że mieszkańcy domów dziecka i szkół z internatem w regionie zostaną ewakuowani do Rosji. Resort poinformował również o zawieszeniu działalności placówek edukacyjnych do "znormalizowania sytuacji".

Według Puszylina ukraińskie władze planują ofensywę

Lider samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) na wschodzie Ukrainy Denys Puszylin wezwał w piątek po południu do masowej ewakuacji, przede wszystkim kobiet i dzieci. 

Decyzję o przewiezieniu mieszkańców regionu do Rosji argumentowano ofensywą, którą - zdaniem Puszylina - planują siły ukraińskie. Ukraińska armia zaprzecza, że planuje siłowe działania.

Krótko później podobny apel wygłosił przywódca separatystów w obwodzie donieckim Leonid Pasicznyk. Po apelach separatystów rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że nic nie wie na temat ewakuacji w Donbasie. Nie wiem, co się teraz tam dzieje - wyznał Pieskow. Dodał, że nie wie również, czy działania obu "republik ludowych" są skoordynowane z Moskwą.

USA: Ewakuacja z donbaskich "republik" to cyniczne wykorzystywanie ludzi

"Ogłoszenia takie, jak te są dalszą próbą zaciemnienia rzeczywistości, poprzez kłamstwa i dezinformację, że Rosja jest agresorem w tym konflikcie" - stwierdził rzecznik Departament Stanu USA w oświadczeniu przekazanym prasie, dodając, że ogłoszenie ewakuacji pod pozorem rzekomej nadchodzącej ukraińskiej ofensywy przeciwko republikom jest dokładnie tym, o czym mówił szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken podczas czwartkowego wystąpienia przed Radą Bezpieczeństwa ONZ. Blinken zapowiadał wówczas, że Rosja będzie usiłowała wykreować pretekst do kolejnej napaści na Ukrainę.

"To też cyniczne i okrutne wykorzystywanie ludzkich istnień jako pionków, aby odwrócić uwagę świata od faktu, że Rosja gromadzi swoje siły w przygotowaniu do ataku" - powiedział przedstawiciel Departamentu Stanu.

Czy Ukrainie grozi wojna z Rosją?

Od tygodni rosyjskie wojska koncentrują się przy granicy z Ukrainą. Działania te wywołują poważne obawy w krajach zachodnich, których przywódcy uważają, że istnieje ryzyko działań zbrojnych ze strony tego kraju. Moskwa twierdzi, że nie ma takich planów i oskarża Zachód o "histerię".