Niepokojącą aktywność wojskową na terytorium Białorusi zaobserwował sztab generalny ukraińskiej armii. Dodatkowo - informując w porannym komunikacie o sytuacji na froncie - dowództwo podaje, że Rosjanie w nocy skupiali się na zajęciu Mariupola, blokadzie Charkowa oraz ostrzałach miejscowości w obwodzie charkowskim i ługańskim.

Jak informuje ukraiński sztab, białoruskie siły zbrojne prowadzą szkolenia operacyjne i bojowe na poligonach całego kraju. Wzmacniana jest też liczebność wojska do ochrony granicy z Ukrainą - zaangażowane w nią zostały cztery batalionowe grupy taktyczne.

Białoruś rozpoczęła też werbowanie najemników - mówi rzecznik ukraińskiego sztabu. Według dostępnych informacji na terytorium Republiki Białoruś, spośród Białorusinów rekrutowani są tak zwani ochotnicy dla sformowania nowych jednostek prywatnej wojskowej firmy - twierdzi.

Sztab ostrzega też przed dużym zagrożeniem atakami rakietowymi z białoruskiego terytorium, a także wykorzystaniem rosyjskiego lotnictwa, stacjonującego w bazach tego kraju. W ocenie ekspertów, wojskowa aktywność na Białorusi ma związać ukraińskie wojska na północy kraju, by nie zasiliły oddziałów, które miałyby odeprzeć wielką rosyjską ofensywę w Donbasie.

Uzupełnianie zapasów

Z kolei brytyjskie ministerstwo obrony informuje, że siły rosyjskie całkowicie wycofały się z północnej Ukrainy na Białoruś i do Rosji. Przynajmniej część rosyjskich sił zostanie przeniesiona na wschodnią Ukrainę, by walczyć w Donbasie - napisał resort obrony.

Masowe przemieszczenie z północy na wschód prawdopodobnie potrwa co najmniej tydzień. Wcześniej konieczne będzie także uzupełnienie zapasów.

Ministerstwo poinformowało, że rosyjski ostrzał miast na wschodzie i południu trwa, a siły rosyjskie posunęły się dalej na południe od miasta Izium, które pozostaje pod ich kontrolą.

Niebezpieczna faza wojny

Dowódca brytyjskiego lotnictwa marszałek Mike Wigston ostrzegł, że wojna na Ukrainie znajduje się w niebezpiecznej fazie, a rosyjskie wojska szykują się do kolejnego ataku, który może być jeszcze bardziej brutalny i barbarzyński.

Wszystkie doniesienia z naszego wywiadu mówią nam, że Rosja zmienia pozycję do kolejnego ataku. Potencjalnie będzie on jeszcze bardziej brutalny, jeszcze bardziej barbarzyński, jeszcze bardziej nielegalny niż to, co już widzieliśmy. Rosjanie się przemieszczają i są pełne podstawy, by przypuszczać, że wrócą, a Ukraina odczuje w pełni skutki tego, co Rosja przyniesie - powiedział Wigston w stacji Sky News.