Andrzej Duda spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie. "Dla nas to też jest dzień protestu wobec wojny, rosyjskiego imperializmu, który odżywa, a czego najlepszym przykładem jest zmagająca się z rosyjską agresją i okrucieństwem Ukraina" – powiedział prezydent Polski. Ukraiński przywódca ocenił z kolei, że rozmowa z Dudą była bardzo owocna. "Myślę, że wszyscy się boimy śmierci. Nikt nie chce umierać, ale nikt się nie boi Rosji i to jest najważniejszy sygnał" - podkreślił Zełenski.

Andrzej Duda przebywa w Kijowie na zaproszenie prezydenta Ukrainy. Po zakończeniu spotkania, podczas wspólnej konferencji prasowej, polski prezydent dziękował Wołodymyrowi Zełenskiemu za zaproszenie.

Polacy znakomicie rozumieją to, co dzieje się dziś i jutro tutaj, na Ukrainie - mówił Duda, zwracając uwagę na przypadające we wtorek święto ukraińskiej flagi państwowej oraz obchodzony 24 sierpnia Dzień Niepodległości Ukrainy.

Dzisiaj Ukraina walczy, broni swojej niepodległości, spoistości i całości swojego państwa wobec rosyjskiej agresji, która nie zaczęła się 24 lutego (tylko) tak naprawdę zaczęła się w 2014 r., kiedy Rosja po raz pierwszy dokonała napaści na Ukrainę rozpoczynając de facto okupację okręgu ługańskiego i donieckiego, ale przede wszystkim rozpoczynając właśnie rosyjską okupację Krymu - powiedział Duda.

Prezydent Polski podkreślił, że jego obecność w Kijowie ma symboliczne znaczenie. 

Dla nas (Polaków - przyp. red.) to też jest dzień protestu wobec wojny, rosyjskiego imperializmu, który odżywa, a czego najlepszym przykładem jest zmagająca się z rosyjską agresją i okrucieństwem Ukraina - dodał. Duda zapewnił także ukraińskiego prezydenta o wsparciu Polaków.

Ukraina może liczyć na Polskę. Wierzę w to głęboko, że Ukraina się obroni, zwycięży, odzyska całość swoich ziem okupowanych przez Rosję i odbuduje się dzięki wsparciu Polski i wszystkich uczciwych państw i narodów - dodał.

Duda: Polska chce robić z Ukrainą interesy

Ukraina to ogromny kraj, praktycznie dwukrotnie powierzchniowo większy od naszego kraju; jest też krajem nieco większym ludnościowo, ale przede wszystkim jest krajem o olbrzymich możliwościach, wielkiej perspektywie, także ogromnych zasobach naturalnych, w związku z czym jest to także kraj, z którym Polska po prostu chce robić interesy - przyznał Duda. 

Dodał, że tematem rozmów oprócz kwestii wsparcia Ukrainy jest także współpraca gospodarcza. 

Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy tak wiele jest różnego rodzaju problemów w przestrzeni światowej, m.in. na rynkach energetycznych, ta współpraca pomiędzy Polską a Ukrainą może być niezwykle wymierna, korzystna dla obydwu naszych krajów - ocenił.

Zełenski: Rozmowy były bardzo owocne

Prezydent Ukrainy relacjonował z kolei, że przeprowadzone z polskim prezydentem rozmowy były bardzo owocne. 

Omówiliśmy cały zestaw kwestii. (...) Oczywiście mówiliśmy o obronie, o wsparciu naszych Ukraińców w Polsce. Bardzo jestem ci wdzięczny, a także rządowi, pierwszej damie i całej Polsce, która w taki sposób, tak ciepło odbiera Ukrainę - powiedział Zełenski, zwracając się do Dudy. Chciałem otworzyć tutaj Aleję Odwagi, gdzie będzie zawsze na tej alei nazwisko pana prezydenta (Andrzeja Dudy), jako symbol odwagi, przyjaźni, wsparcia dla Ukrainy wtedy, gdy naprawdę jej tak bardzo potrzebujemy - oświadczył ukraiński przywódca. 

Jak relacjonował Zełenski, rozmowa dotyczyła też kwestii bezpieczeństwa Ukrainy i polskiego wsparcia dla tego kraju. 

Myślę, że wszyscy się boimy śmierci. Nikt nie chce umierać, ale nikt się nie boi Rosji i to jest najważniejszy sygnał - dodał. Zełenski przyznał, że codziennie istnieje zagrożenie ze strony rosyjskiej. 

Znamy priorytety - uderzają w obiekty infrastruktury lub jakieś urzędy, ale nie widzę, by cokolwiek się zmieniło od 24 lutego - mówił ukraiński prezydent.

Co zrobi Ukraina, jeżeli uderzą w Kijów? To samo co teraz, bo dla mnie Kijów, Czernihów, Donbas to to samo. Wszędzie tutaj mieszkają Ukraińcy. Czarków, Zaporoże. I odpowiedzieć będzie taka sama, jeżeli rakiety trafią w te miasta - będą otrzymywali potężny odwet - mówił Zełenski. 

Codziennie ten nasz odwet będzie coraz mocniejszy, będzie wzrastał - dodał.