W Brukseli rozpoczęło się spotkanie ambasadorów Unii Europejskiej. Podczas niego powinni zatwierdzić kolejny, szósty już pakiet sankcji wobec Rosji. Tym razem chodzi o całkowity zakaz importu ropy za pół roku, a produktów rafinowanych do końca roku.

Unijni dyplomaci od początku mówili, że spotkanie ambasadorów zostanie zwołane, jeśli będzie nadzieja na kompromis. Nie było go ani w piątek, ani w sobotę. Trwały jednak zakulisowe negocjacje.

Krajom UE chodzi o to, aby sankcje wprowadzić 9 maja, gdy w Unii obchodzony jest Dzień Europy, a Władimir Putin chce ogłosić w Donbasie sukces z okazji Dnia Zwycięstwa.

Wciąż jednak trwają dyskusje wokół okresów przejściowych. Węgry i Słowacja mają obiecany czas na dostosowanie się do całkowitego zakazu importu ropy do końca 2024 roku. Czechy również wystąpiły z prośbą o taki wyjątek i zaoferowano im okres przejściowy do połowy 2024 roku.

Dyskutowano także o wpisaniu kolejnych osób na tak zwaną "czarną listę" z zakazem wjazdu do Unii. Sankcjami mają być objęci kochanka Putina Alina Kabajewa i patriarcha Cyryl.

Opracowanie: