"W związku z błędną decyzją KE o nieprzedłużeniu embarga na zboże z Ukrainy, podpisałem rozporządzenie krajowe utrzymujące embargo" - poinformował wieczorem na Twitterze minister Waldemar Buda. To odpowiedź polskiego rządu na decyzję Komisji Europejskiej, która nie przedłużyła embarga na import ukraińskiego zboża do sąsiednich krajów. Jak informuje korespondentka RMF FM w Brukseli, zdecydowały naciski Ukrainy. Prezydent Zełenski już podziękował szefowej KE.

Minister rozwoju Waldemar Buda poinformował na platformie X (dawniej Twitter - red.), że podpisał zakaz importu zboża z Ukrainy.

"W związku z błędną decyzją KE o nieprzedłużeniu embarga na zboże z UA, zgodnie z poleceniem premiera Morawieckiego i całej Rady Ministrów podpisałem rozporządzenie krajowe utrzymujące embargo. Rozporządzenie jest bezterminowe i wejdzie w życie po publikacji o północy 16.09.2023" - napisał.

Zakaz wwozu do Polski został rozszerzony także o śruty zbożowe z Ukrainy

Z kolei minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus, w oświadczeniu zamieszczonym wieczorem na Facebooku MRiRW wskazał, że decyzja Komisja Europejskiej o nie przedłużeniu zakazu wwozu ukraińskiego zboża do pięciu krajów UE, w tym również do Polski, "była decyzją polityczną, decyzją pani przewodniczącej" Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.

Wiemy o tym, że wszystkie argumenty merytoryczne były za tym, żeby ten zakaz przedłużyć, ale po raz kolejny widzimy, że brukselscy biurokraci decydują, podejmują decyzje polityczne i w ten sposób chcą zaszkodzić Polsce, pięciu krajom przygranicznym, ale również Unii Europejskiej - przekazał.

Jak dodał, zgodnie z obietnicą, Polska wprowadzi zakaz na ukraińskie zboże.

Ten zakaz na cztery zboża, ale również na mój wniosek, na prośbę rolników, został ten zakaz rozszerzony o śruty z tych zbóż: z kukurydzy, pszenicy, rzepaku, żeby również te produkty nie wpływały na rynek polski - powiedział minister.

Telus zaznaczył, że zboże do Polski nie będą wpływać. Zapewnił, że Polska będzie pomagać Ukrainie; chodzi o tranzyt produktów rolnych, w tym zbóż przez terytorium naszego kraju. Dodał, że taki tranzyt nie będzie zakłócał naszego rynku, "interesu polskiego rolnika".

Komisja Europejska nie przedłużyła embarga na ukraińskie zboże

Komisja Europejska nie przedłużyła embarga na import ukraińskiego zboża do sąsiednich krajów. Embargo na ukraińskie zboże do pięciu krajów Unii Europejskiej wygasa o północy.

Zdecydowały naciski Ukrainy - donosi z Brukseli korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginion, która dowiedziała się, że do ostatniej chwili były telefony z Kijowa na najwyższym szczeblu.

Wyraźnie KE uwzględniła dane i statystki dostarczane wyłącznie przez Ukrainę i nie wzięła pod uwagę danych przesłanych przez Polskę i komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego - relacjonuje nasza dziennikarka. Jak ustaliła, jest poważne rozczarowanie po stronie komisarza Janusza Wojciechowskiego, także jeżeli chodzi o tryb podejmowania decyzji. To nie Ukraina jest członkiem Unii, żeby z nią ustalać - usłyszała w otoczeniu Wojciechowskiego. Komisarz ma wysłać list protestacyjny do szefowej KE Ursuli von der Leyen.

Zełenski dziękuje Ursuli von der Leyen

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował szefowej Komisji Europejskiej "za dotrzymanie słowa".

"Jestem bardzo wdzięczny Ursuli von der Leyen za dotrzymanie słowa i zasad wolnego rynku. To przykład prawdziwej jedności i zaufania między Ukrainą i UE. Europa wygrywa zawsze, kiedy zasady działają, a umowy są realizowane" - napisał w mediach społecznościowych.

"Teraz ważne jest, by europejska jedność zadziałała też na poziomie dwustronnym. By sąsiedzi podczas wojny wsparli Ukrainę. A jeśli ich decyzje będą łamać prawo UE, Ukraina będzie odpowiadać w sposób cywilizowany" - dodał.

Premier Ukrainy Denis Szmyhal mówił wcześniej, że kraj ten zwróci się o arbitraż do Światowej Organizacji Handlu (WTO), jeśli Polska jednostronnie zablokuje eksport ukraińskiego zboża.

Słowacja i Węgry wprowadzą własne zakazy

Ale Polska nie będzie osamotniona wprowadzając taki zakaz. Na podobny krok zdecydowała się Słowacja, a Węgry idą o krok dalej, zakazując importu nie tylko zboża, ale także warzyw, produktów mięsnych i miodu. Na węgierskiej liście są 24 punkty.

Embargo na import z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji zostało wprowadzone przez Komisję Europejską na początku maja. Początkowo zakaz obowiązywał do 5 czerwca, a następnie został przedłużony do 15 września. Tranzyt zbóż przez terytoria tzw. krajów przyfrontowych jest dozwolony.