Polskim strażakom w Turcji udało się wydobyć spod gruzów kolejną dziesiątą już osobę. "Młoda kobieta. Działamy dalej" - napisał przed godziną 12 na TT komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Andrzej Bartkowiak. Wcześniej Polacy znaleźli 13-letnią dziewczynkę. Nasi ratownicy są w Turcji od wczoraj.

"5.51 czasu lokalnego 9. osoba żywa wydobyta (dziewczynka lat 13). Nasza grupa cały czas w akcji. Kolejna bardzo dobra informacja. Brawo" - przekazał nad ranem za pośrednictwem Twittera Andrzej Bartkowiak. 


We wtorek przed północą Państwowa Straż Pożarna poinformowała, że strażakom udało się wydobyć spod gruzów pięć żywych osób - 17-latkę i 4-osobową rodzinę. 

Rzecznik KG PSP bryg. Karol Kierzkowski przekazał w nocy, że pod gruzami zlokalizowano jeszcze kilka osób, ratownicy starają się do nich dotrzeć. Dodał, że w ramach polskiej grupy HUSAR Poland, we wtorek do godziny 24.00 czasu polskiego (lokalnie 2.00) pracowały cztery zespoły - Alfa, Bravo, Charlie, Delta, każdy po 15 ratowników.

Polscy ratownicy dotarli do Turcji wczoraj nad ranem polskiego czasu. Po rozładowaniu na lotnisku sprzętu ruszyli w drogę. 

We wtorek po godz. 15 komendant główny PSP poinformował, że uratowali pierwszą osobę, a przed godz. 18 - kolejną. Po godz. 19.00 komendant napisał na Twitterze, że uratowano trzecią osobę. 

W sumie - do tej pory - udało się odnaleźć polskiej grupie dziewięć osób. 

HUSAR Poland tworzy 76 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i osiem wyszkolonych psów. Z grupą pojechało pięciu członków Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej (anestezjolog, pielęgniarz i trzech ratowników medycznych).

Liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, które nawiedziło w poniedziałek południowo-wschodnią Turcję i północno-zachodnią Syrię przekroczyła 8,7 tys. 

W Turcji zginęły 6 234 osoby, a w Syrii - co najmniej 2530. W obu krajach cały czas trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa; kilkadziesiąt tysięcy osób jest rannych.

Pod gruzami wciąż uwięzieni są ludzie czekający na pomoc. 

I nadal - na szczęście - udaje się ich uratować.