NATO obejmie dowództwo nad operacją w Libii w czwartek, czyli dzień później niż planowano. Chodzi o to, żeby mieć pewność, że wszystko jest przygotowane - twierdzi anonimowy dyplomata z Sojuszu.

Obecnie prowadzenie operacji koordynują jeszcze Amerykanie - sprecyzował w rozmowie z agencją AFP. Biorąc poza tym pod uwagę drobną niepewność polityczną związaną z odbywającym się we wtorek szczytem w Londynie w sprawie Libii, od którego mogłyby zależeć środki zaangażowane przez sojuszników, uznano za bardziej rozsądne przeniesienie o jeden dzień efektywnego przekazania odpowiedzialności za operację - dodał dyplomata.

W Londynie trwa szczyt poświęcony sytuacji w Libii. Biorą w nim udział przedstawiciele koalicji - Sekretarze Generalni NATO i ONZ. Uczestnicy spotkania chcą zademonstrować światu, że pomoc dla Libii nie ogranicza się jedynie do interwencji militarnej.