Grupa kontaktowa ds. Libii uzgodniła dzisiaj we Włoszech tymczasowy mechanizm finansowania powstańczej Narodowej Rady Libijskiej - ogłosił w Rzymie Radosław Sikorski. Minister spraw zagranicznych nie wykluczył, że Polska również wesprze libijskie władze powstańcze.

System finansowania tymczasowych władz będzie się składał ze środków dobrowolnie przekazywanych przez kraje sprzyjające demokratyzacji Libii. Dodał, że być może w przyszłości dojdą do tego pieniądze z zamrożonych obecnie kont reżimu Muammara Kaddafiego.

Szacunki co do środków, które płk Kaddafi i różne instytucje libijskie umieściły poza tym krajem, sięgają grubo ponad 100 miliardów dolarów. Wykonując sankcje ONZ, poszczególne kraje, w tym Polska, tam gdzie trzeba, zamroziły te środki- oświadczył.

W prezentacji, którą na forum grupy przedstawił szef tymczasowego rządu libijskiego, szefa polskiego MSZ szczególnie uderzyło to, że w miastach tego kraju od ponad 40 lat nie było wyborów lokalnych. Sikorski poinformował także, że zaproponował wyszkolenie w Polsce w ramach seminariów SENSE 50 libijskich urzędników. Z takiej opcji skorzystali już m.in. Białorusini, Afgańczycy i Mołdawianie. Ważne jest w tej chwili udzielenie wsparcia politycznego i pomocy humanitarnej, szczególnie tym miejscom w Libii, które są oblegane, ostrzeliwane, takim jak Misrata, gdzie w ostatnich dniach nawet postawiono miny morskie, aby utrudnić prace humanitarne - powiedział.

Dzięki pieniądzom, o których rozmawiała grupa, powstańcze władze mogłyby np. wypłacać pensje urzędnikom w wyzwolonych częściach kraju. Grupa kontaktowa ds. Libii utworzona została 29 marca na konferencji międzynarodowej w Londynie w celu uregulowania libijskiego kryzysu. W jej skład wchodzą niektóre kraje członkowskie NATO, UE, a także państwa arabskie i muzułmańskie.