Rano w Poznaniu Warta osiągnęła poziom 665 cm. Oznacza to, że o ponad dwa metry przekracza stan alarmowy. Mimo to służby kryzysowe uspokajają: Warta nieznacznie, ale jednak zaczęła opadać.

Jej wysoki poziom może jednak utrzymywać się w mieście jeszcze przez pięć dni, a stany alarmowe mogą być przekroczone, nawet do dwóch tygodni. Podtopione zostały ulice na lewym brzegu Warty: Droga Dębińska, Zagórze,Starołęcka i Szyperska.

Według informacji służb wielkopolskiego wojewody, spada i stabilizuje się stan górnej Warty. W Kole jest o 7 cm niższy niż jeszcze wczoraj. Poziom wody obniżył się do 571 cm. Maksymalnie wodowskazy na tym odcinku rzeki wykazywały 610 cm. Na Prośnie woda opada w tempie około 20 cm na dobę.

Zagrożonych podtopieniem jest też m.in. kilkanaście domów jednorodzinnych w wielkopolskim Luboniu. Strażacy pilnują wielkiego sztucznego wału, który chroni ulicę Rzeczną i miejscowy stadion. Wszystkie wały, zrobiła straż, wojsko, wolontariusze. My za dużo przy samych wałach nie pomagaliśmy, bo każdy był zajęty zabezpieczeniem domu- mówią mieszkańcy.

Jeżeli dojdzie do podtopień, woda będzie wylewała się m.in. na płytę boiska. Pobliskie okolice traktowane są jako teren zalewowy. Problem jednak w tym, że stoją tam domy a ich mieszkańcy tłumaczą, ze wybudowali się na terenie zalewowym bo ziemia była tam tańsza.

W okolicach Poznania, w Śremie, stan Warty obniżył się o w ciągu doby o trzy cm do 562 cm (stan alarmowy przekroczony o 112 cm). We Wronkach Warta wzrosła o 23 cm, jej stan wynosi 623 cm (stan alarmowy przekroczony o 203 cm). Niewielkie wzrosty odnotowano na Noteci w Białośliwiu oraz na rzecze Orla w Korzeńsku.